Od jakiegoś czasu czytam posty dot. bólu barku i chyba jestem jednym z tych co niestety nie widzą odpowiedzi w postach.
Doznałem urazu w wyniku szarpnięcia (niezbyt mocnego) barku. Stwierdzono tendinopatię LHBB(tzn niestabilność ścięgna bicepsa dwugłowego). Nie powiem -bolało dość mocno dodatkowo pieczenie i uczucie ciągnięcia tegoż ścięgna przez około 8 tygodni!!
Oczywiście pierwszy ortopeda stwierdził bóg wie co (uszkodzenie stożka rotatorów stawu brakowego) i zalecił okłady i temblak - i przyjdź pan za 6 tygodni i jak nie będzie bolało to artroskopia .
Zdenerwowało mnie podejście i trafiłem na USG u innego lekarza (oczywiście prywatnie) .Uszkodzenia stożka nie było widoczne i nie miałem typowych symptomów dla tego uszkodzenia. Stwierdził tendinopatię LHBB + płyt po pochewce stawowej i popadł zastrzyk przeciwzapalny do bezpośrednio do ścięgna i leki wspomagające zastrzyk + fastum 3x dziennie przez 4 tygodnie. Co najciekawsze trafiłem do niego po 4 tygodniach od pierwszej wizyty u tzw. ortopedy i nosiłem tylko temblak po którym po 3 tygodniach noszenie w temblaku sprawiało większy ból niż w normalnym swobodnym zwisie ręki.
Minęło 9 tygodni ból w braku to ułamek tego co było . No myślę, że będzie ok . Lekarz stwierdził że tendinopatia ustąpiła ale pozostała
krepitacja stawu barkowego( chrupanie w stawie) no i lekki ból. Ruchomość dobra bez wyraźnego bólu-jedynie bark jakby szybciej się męczył.... No i jakby bolało w dalszym ciągu do 12 tygodnia to rezonans magnetyczny i "pod nóż"(artroskopia).
Ból ustępuje na parę dni po czym powraca i tak w kółko ...więc lecę na MRI.
po 11 tygodniach Oczywiście rękę oszczędzam jak się da wieczorami rozgrzewam .Na barku już spokojnie zasypiam, budzę się bez bólu a jak się coś pojawia (ból) to 5-6 godzin po obudzeniu się.Krepitacji nie słyszę i nie czuję chyba że przyłożę dłoń drugiej ręki to czuje jak przeskakuje, chrupie staw.
Jestem ciekaw czy ktoś ma podobny problem i czy w jego przypadku jest zalecana artroskopia barku.