Ania Nawrot: Przygotowania do MP 2016

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów !

Wiek: 26 lat.
Wzrost: 164 cm.
Waga: 59,5 kg.

Siłowo zaczęłam ćwiczyć ok. 2 lata temu, a 1,5 roku temu trafiłam pod skrzydła Państwa Ślicznych Artura i Sylwii Ważyłam wtedy zaledwie 47,5 kg. plany treningowe ściągałam z internetu, a o dietę pytałam bardziej doświadczonych. Trenowałam głównie dla siebie, bo od dziecka uwielbiałam sport. Moje mięśniorki kochają wysiłek Jednak z czasem czułam niedosyt, a efekty nie były na tyle zadowalające, żebym się czuła dobrze w swoim ciele, dlatego zdecydowałam się rzucić sobie wyzwanie i spróbować swoich sił w fitness sylwetkowym. Pewnie zastanawiacie się dlaczego od razu sylwetkowy, a nie bikini, przecież to wyższy lewel? Otóż mam zbyt sportową sylwetkę na bikini i zbyt twardy charakter Szczerze mówiąc poza moim chłopakiem tylko Artur i Sylwia widzieli we mnie potencjał, więc na przekór wszystkim wzięłam się do roboty. Wszystkiego od podstaw uczył mnie trener... jak ma wyglądać trening od stromy technicznej, a także psychicznej, z Sylwią wałkowałyśmy pozowanie na każdym spotkaniu. Dostałam plan treningowy i dietę dostosowaną do moich potrzeb, gdyż pracuję fizycznie w systemie 3 zmianowym i wszystko musi być dobrze rozplanowane. Artur od razu postawił na budowę masy mięśniowej, bo byłam po prostu sucharkiem. Co kilka tygodni modyfikowaliśmy plan i dietę. Dojeżdżałam do Artura 120 km. na kontrolę i trening. Za każdym spotkaniem byłam coraz bardziej happy jak moja sylwetka się zmienia. Jeśli chodzi o całą "oprawę" ruch sceniczny, wygląd: strój, pielęgnacja skóry itd. uczyłam się wszystkiego od Sylwii jak każdy wie doświadczenie w tym temacie ma ogromne Jednym zdaniem... nie mogłam lepiej trafić :D I tak walczę do dziś dnia... zostały jeszcze dwa miesiące budowania masy mięśniowej. potem wchodzę na redukcję i wszystko się okaże ile zrobiliśmy. Moim celem jest zrobić formę życia i pokazać tą pracę na scenie :) Mam nadzieję, że podołam i dam radę dotrwać... no teraz to już nie ma odwrotu ! :)
Będę zamieszczała przebieg moich treningów, dietę i przedstawię Wam jak wyglądają moje przygotowania do Debiutów 2015 :)

Dzisiaj w nocy po wielogodzinnej podróży szczęśliwie dojechaliśmy do domu. Wróciły codzienne obowiązki choć emocje nadal mnie trzymają. Czas przeanalizować występ i ewentualne poprawki. Wczoraj wstępnie ustaliliśmy dalsze plany i po okresie roztrenowania zabieramy się do pracy.
Dziękuję Bull za wsparcie i pomoc. Bardzo wiele to dla mnie znaczy. Miło mi, że we mnie wierzysz i chcesz pomóc.
Jak już pewnie widzieliście zaczynam przygotowania do Pucharu Polski i Mistrzostw Świata. A może nawet coś więcej... Zobaczymy.
Zapraszam wszystkich do nowego dziennika, który wkrótce zacznę prowadzić. Tam możecie śledzić moje dalsze losy. Zapewniam, że zrobię jeszcze sporo zamieszania. Szykuje się również nowy image więc na pewno będzie zaskakująco.

Witamy w dziale!
Na początku od razu powiem, że od pierwszego dnia współpracy z Anią wiem że można by było z nią "iść na wojnę".
Somatycznie bez skazy, z charakteru - wojowniczka. Wiedziałem jednak że czeka nas ogrom pracy nad rozbudową i kształtowaniem tego co zobaczyłem. Nie byliśmy pewni czy wytrzyma. Jej praca zawodowa, odległość do nas, reżim diety i treningi na masę stanowiły wyzwanie.
Zbudowaliśmy około 12kg. dobrej jakości ciała. Wytrzymała
Po dzisiejszych konsultacjach i treningu postanowiliśmy rozpocząć redukcję i okres startowy za 8 tygodni. Na dziś Ania prezentuje bardzo gęstą i suchą masę mięśniową bez nadmiaru tkanki tłuszczowej. Jeśli chodzi o pozowanie prezentuje dość wysoki poziom.
To będzie pierwszy sezon startowy i mamy nadzieję, że każdy kolejny będzie coraz lepszy!

Oboje wiedzieliśmy, że nie będzie lekko. Ale... CHCIEĆ TO MÓC ! I wspólnymi siłami idziemy na przód ! Dziękuję za ciepłe słowo trenerze :) Podobno najgorszy pierwszy raz, więc mam nadzieję, że po debiutach będzie już z górki !

Przedstawiam Wam moją metamorfozę... zdjęcie po lewej 1,5 roku temu, po prawej 2 tygodnie temu :)

Fotki z dzisiaj.

Czeeeść! Dziękujemy za słowa uznania
Fajnie że wpadłaś dzisiaj na trening

W końcu udało mi się przyjechać do Poznania. Dziś wolne od pracy, więc nie mogłam sobie odmówić tego spotkania, bo po treningach z tobą rosnę w oczach :D

Tak jak już wspominałem na moje oko amatora sylwetka budzi wrażenie oby tak dalej i życzę powodzenia w przygotowaniach do startu będę śledził poczynania

pzdr.

Diablica - i wszystko jasne
Wytrwałości w dążeniu do celu

arnold 69 Dzięki, czuję się doceniona haha ! :D A tak serio to im dłużej trenuję tym więcej braków widzę u siebie i chcę więcej i więcej, ale to chyba każdy tak ma :)

Giaurnemo Dzięki, wytrwałości mi nie brakuje, byle zdrowie dopisało, a będzie good ! :) Aaa i pamiętaj... "KAŻDA KOBIETA MA DWA OBLICZA... RAZ ANIOŁ, A RAZ DIABLICA."

Ma się rozumieć
Na treningu - Diablica
I tak ma być w dążeniu do celu.





Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2014-11-11 12:33:57