O, wypraszam sobie!!
Uważam się za kettlowca!!
Dziennik w tym tygodniu słaby mam, bo nie ćwiczyłem jeszcze, a nie będę wpisywał spacerów.
Kettle sporadycznie dotykam, bo w domu nie mam opcji treningu - stąd pojawiają się drążki, ale to raczej sezonowo..
Swoją drogą - kettle w zimie i drążki w lecie - mogłoby się to fajnie zgrywać.
Osobisty przykład - może WTH Effect:
- nie mogłem robić dipów, bo mnie mostek bolał
- osiągnąłem SIMPLE (100 wymachów/5min + 10TGU/10min z 32kg w limicie czasowym)
- nagle mogłem robić dipy
- jak wrócę do kettli, to mam nadzieję że przeskoczę kolejne progi.
Dipy dla mnie (74-75kg), to jakbym wyciskał 2x32 kg! Prawie..
kettle wyciska się nad głowę, a dipy ciśnie się jakby w dół.
Jestem obecny. Nie ćwiczę, to nie piszę, a na lanie wody nie mam czasu po prostu..
"2kb Front squat - 2x20kgx5x3 "
znaczy 3 serie po 5powt, czy 5 serii po 3powt. Jakiś hamerykański zapis, bo tam tak jakoś odwrotnie piszą..
Tak samo jak pisza najpierw miesiąc, potem dzień, a potem rok (urodzin)
5.3.1960, to 3. maja, a nie 5. marca 1960