100k One-handed Kettlebell Swing Challenge

Witam. Jak w tytule: challenge pod postacią wymachów jednorącz odważnikiem. Cel: 100000 powtórzeń w sumie. Generalnie założenia są takie:
Waga kuli: 24kg.
Minimalne:
1. 5x w tygodniu sesja wymachów;
2. Jedna sesja to 3 serie;
3. Na jedną serię wymachów składają się powtórzenia na lewą i prawą w sumie;
4. Liczba powtórzeń na każdą rękę układa się w takim schemacie: 30-25-20-15-10.
Maksymalne:
1. 7x w tygodniu
2-4. j.w.

Podsumowując:
(wymachy prawą-lewą ręką:
3x
30-30
25-25
20-20
15-15
10-10
Razem daje to po 100 wymachów na rękę w jednej serii, czyli łącznie 600 wymachów na jedną sesję. Przy założeniu minimalnym tygodniowo będę robił 3000 powtórzeń, a maksymalnym - 4200.
Cel główny to uzbierać 100000 powtórzeń. Jeśli dam radę 5x w tygodniu to cel powinienem osiągnąć za 33,3 tygodnia, tj. do dnia 25 października. Natomiast robiąc wymachy 7x w tygodniu całość powinienem zrobić do dnia 19 sierpnia.
Tyle co do teorii. W praktyce pewnie się wszystko przesunie w czasie, i to raczej do przodu. W związku z tym, postanowiłem na służbach "nadrabiać" stracone dni sesje lub "wyprzedzać" planowane. Ile uda mi się zrobić tego nie wiem, dzisiaj sprawdzę jak to wogóle wygląda w praktyce, chociażby ile czasu zajmuje jedna sesja.

Trzymam kciuki. No i to jest żołnierz który dba o kondychę a nie te zapijaczone brzuchate lamusy. Piłem kiedyś z takim kapitanem z 10 lat temu jak jeszcze mieszkałem w PL, przyszedł do mnie do domu z butelką od razu po pracy i już był wypity. W razie wojny takiego mieć w kompanii to strach słuchać rozkazu.

Rozumiem że cel tych 100 tys to poprawa kondychy i obniżenie poziomu tłuszczu?

ten_nowy

Trzymam kciuki. No i to jest żołnierz który dba o kondychę a nie te zapijaczone brzuchate lamusy. Piłem kiedyś z takim kapitanem z 10 lat temu jak jeszcze mieszkałem w PL, przyszedł do mnie do domu z butelką od razu po pracy i już był wypity. W razie wojny takiego mieć w kompanii to strach słuchać rozkazu.

Rozumiem że cel tych 100 tys to poprawa kondychy i obniżenie poziomu tłuszczu?

Nad obniżeniem fatu już pracuję. Zmieniłem trochę sposób odżywiania i schemat żywienia (węgli więcej ale pod kontrola). Te 100k myślę że poprawi kondycję, ale chcę jeszcze od czasu do czasu pobiegać

A co z kalistenką? robisz jakieś pompki, podciągnięcia?

ten_nowy

A co z kalistenką? robisz jakieś pompki, podciągnięcia?

Jak w dzienniku: https://www.sfd.pl/Droga_Siły__DT_novyneo-t1041896.html .
Ostatnio zaktualizowałem plan

W takim razie życzę powodzenia, cel jest fajny

Dzięki. Będę relacjonował na bieżąco

Powodzenia
Ciekawe czy ktoś się przyłączy.

gdyby to było 1000 swingów to bym się przyłączył

ten_nowy

gdyby to było 1000 swingów to bym się przyłączył

To nie na raz przecież (chociaż na raz, w znaczeniu jednego dnia się zaliczało taki tysiąc; czy jakościowo dobry? ciężko powiedzieć, ale pewnie nie za bardzo). Czas na te 100k jest 34 tygodnie, więc spokojnie można po 5x w tygoniu robić. Można i mniej, wtedy zajmie to więcej czasu ale zdecydowanie poprawi się kondycja i technika wymachów, o ile się do tego przyłożyć odpowiednio

Pierwsze koty za płoty, jak mawiają. Z założonych 3 serii zrobiłem 2, czyli z zakładanych 600 powtórzeń zrobiłem 400. Do tego dołożyłem sobie jeszcze 5x10 mocnych hard-stajlowych powtórzeń z maksymalnym spięciem. Weszło łącznie 450 powtórzeń, ale na poczet 100k zaliczam tylko 400. Koncepcja dobra, jednak do pełnych 3 serii potrzebuję nieco czasu, nie wspominając o zrobieniu jednej serii w całości pod rząd. Wszystko przede mną

Podsumowanie:
100k Challenge Dzień 1: 400 x24kg 1HSW (One-handed Swing)
Pozostało: 99600