Szacuny
358
Napisanych postów
953
Wiek
124 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
53586
Postaram się w miarę krótko i na temat, gdyż mit ten utrzymuje się już od pewnego czasu w świadomości konsumentów, a na znanych serwisach aukcyjnych, 9/10 suplementów z witaminą C reklamowane jest jako "lewoskrętna, naturalna forma". "Legenda" lewoskrętności jest równa się swoją popularnością niesławnej teorii o "zakwaszeniu organizmu". Część ludzi stara się prostować fakty na ten temat, jednak proces ten bardzo opornie zachodzi w świadomości konsumentów.
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Środowisko... hm, naturopatyczne? alt-medowe? - zwał jak zwał - forsuje od dłuższego czasu teorie na temat tego, iż jedyną, naturalną, przyswajalną i użyteczną dla organizmu formą witaminy C jest tzw. "lewoskrętny kwas l-askorbinowy". Dalej, dowiadujemy się że w aptece sprzedaje się nam zupełnie bezużyteczną formę prawoskrętną, której organizm nie potrafi efektywnie przyswoić i wykorzystać, a nawet forma taka jest dla nas szkodliwa i toksyczna. To tak w skrócie koncept stojący za "lewoskrętną witaminą C" - jakby ktoś nie był w temacie.
Teraz fakty.
FAKTY •••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
1. Każda witamina C, czyli kwas l-askorbinowy, występuje tylko i wyłącznie w formie prawoskrętnej. Forma lewoskrętna - czyli kwas d-askorbinowy - nie wykazuje aktywności biologicznej witaminy C, więc witaminą C NIE MOŻE być nazwany. Jeśli ktoś sprzedaje nam witaminę C, to zawsze będzie to izomer L, czyli prawoskrętny, inaczej nie jest to witamina C, a więc dochodzi tutaj do oszustwa z art. 286 KK. Tak więc, wszystkie witaminy C oferowane na znanych serwisach aukcyjnych to TE SAME organiczne związki chemiczne - jeśli mówimy oczywiście kwasie askorbinowym, ponieważ witamina C może również występować pod innymi postaciami np. askorbinianu sodu(forma buforowana), czy np estrów, ale nie o tym temat.
Dobra, ale o co chodzi z tą skrętnością?
Substancje organiczne mogą skręcać optycznie wiązkę światła w dwóch kierunkach: w prawo ( zgodnie z ruchem wskazówek zegara) i w lewo (przeciwnie do ruchów wskazówek zegara). Jak to się ma do prefixów L i D przed słowem askorbinowy? Ano nijak. L i D oznacza typ izomeru.
W obrębie cząsteczek organicznych występuje zjawisko izomeryzacji. Dany związek może występować w kilku formach, zależnie od rozmieszczenia podstawników w przestrzeni. Najczęściej właśnie izomery te oznacza się symbolami L i D. W celu przyporządkowania związku do konkretnego typu wykonuje się tzw. projekcję Fischera, gdzie rzutuje się trójwymiarową cząsteczkę na płaszczyznę, obserwując rozmieszczenie przestrzenne i kolejność wiązań atomowych. Jeśli dla przykładu wybrana grupa hydroksylowa znajduje się po lewej stronie atomu węgla - związek klasyfikuje się jako L, jeśli po prawej - jako D.
To tak w uproszczeniu, nie wchodząc w głębsze niuanse.
I teraz, jak pisałem wcześniej - aktywność biologiczną witaminy C posiada izomer L, czyli kwas l-askorbinowy. Skręcalność optyczna kwasu l-askorbinowego zawieraj się pomiędzy +20,5 a +21,5, a wiec skręca płaszczyznę światła W PRAWO. Nie istnieje coś takiego jak lewoskrętny kwas l-askorbinowy.
Mam nadzieję, że zdołam przekonać przynajmniej część osób przed wydawaniem chorych pieniędzy na "jedyne, naturalne, lewoskrętne formy witaminy C", gdyż prawie wszystkie one pochodzą z tej samej, chińskiej fabryki co te sprzedawane po 20zł/kg. Warto natomiast odrobinę dopłacić do form wzbogacanych bioflawonoidami, gdyż ich dodatek przekłada się wymiernie na przyswajalność i aktywność biologiczną. Osoby z wrażliwym żołądkiem mogą wybrać formę buforowaną pod postacią askorbinianu sodu.
Szacuny
358
Napisanych postów
953
Wiek
124 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
53586
Bardzo fajnie. Jednak widzę trend nadal się utrzymuje i warto konsekwentnie podważać tego typu mity, które służą tylko i wyłącznie nabijaniu kieszeni naturopatów i wszelkich innych "działaczy alt-medu". Być może część z nich nie jest nawet świadoma tego powszechnego oszustwa, ale nie zmienia to faktu, że robi się na tym nieetyczny biznes kosztem konsumenta.
Szacuny
1
Napisanych postów
10
Wiek
33 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
708
Warto byłoby tez wspomnieć iż działanie samej witaminy C i jej cudowne właściwości są również przereklamowane. Jeśli chodzi o witaminę D faktycznie są potwierdzone badania naukowe mówiące o wpływie na odporność jednak z witamina C i badaniami jest z goła na odwrót a kilkunastogramowe dawki ?
Zmieniony przez - mac9899 w dniu 2017-11-12 09:58:47
Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2017-11-12 12:17:27
Szacuny
1660
Napisanych postów
5479
Wiek
35 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
94310
pamietam jak dzis bedac u pediatry za czasow szkolnych lekarka powiedziala mi wprost, ze jest po jakims posiedzeniu lekarskim i dowiedziono ze wit c z odpornoscia nie ma za wiele wspolnego za to rutyna juz jak najbardziej tak.
when im going to do some mountaineering actually im going back home
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja nie zauważyłem jakiegoś szczególnego działania wit C u siebie choć brałem różne dawki (od oficjalnie zalecanej po 3-5g). I mam tu na myśli nie tylko okres jesienno-zimowy (przeziębienia)...
Szacuny
358
Napisanych postów
953
Wiek
124 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
53586
Co do witaminy C i odporności... Może mieć ona wpływ pośredni na zapobieganie chorobom zakaźnym/infekcyjnym, gdyż przyczynia się do "uszczelniania" tkanek, a więc utrudnia patogenom wnikanie do organizmu. Natomiast w czasie choroby ciała odpornościowe mogą wykazywać zwiększone zapotrzebowania na witaminę C, ot po prostu "komórki żerne układu odpornościowego konsumują" jej więcej. Natomiast wpływ ten jest zbliżony do każdej innej substancji odżywczej czy naturalnego przeciwutleniacza - działa to na zasadzie bezpośredniego wzmocnienia i odżywienia organizmu, a organizm silny lepiej radzi sobie ze stanami odstępstw od homeostazy. Ot, cały sens stojący za efektywnością suplementacji.
Jeśli chodzi o suplementację wysokimi dawkami - witamina C jest umiarkowanie moczopędna, a przynajmniej w wysokich dawkach. Przyjmując dziennie mega dawki standardową drogą, większość z nich ląduje w moczu. Szczególnie jeśli w jednej dawce przyjmiemy ponad 1g kwasu askorbinowego. Poza tym wiąże się z tym zwiększone ryzyko powstawania kamieni szczawianowych, które są produktami ubocznymi metabolizmu witaminy C. Mamy więc zwiększone ryzyko kamieni nerkowych szczawianowych. Moim zdaniem sensowną dzienną dawką jest 500mg, maksymalnie 1g, ale przy wyższych dawkach sensowniej jest już dostarczać formy buforowane i/lub o przedłużonym uwalnianiu, optymalnie uwalniające się przez 8-12h.
Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-11-12 21:04:32
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dobry art.
Pokazuje on w sumie jedno, ze większość ludzi to idioci, którym się wszystko wciśnie.
Co mogę powiedzieć za swoją głupotę się płaci i w tym przypadku dosłownie.
Sam pare razy tez się naciąłem na jakieś wynalazki, teraz raczej patrzę na nowości sceptycznie.