Zaczne od poczatku bo raczej nikt mnie nie kojarzy z lat ubieglych jak i aktualnie. Mam na imie Kamil, na karku 33lata i od ponad 14lat mieszkam w Hanau/Niemcy. Cwiczyc zaczalem juz w wieku 15lat ale wiadomo poziom wiedzy jak i samo podjescie do sportu zostawialo wiele do zyczenia. W Latach 2006-2008 mialem rowniez dosc intensywny okres treningowy i w tych wlasnie latach bylem najbardziej aktywny na forum. Potem jak to w zyciu bywa nastapila wieloletnia przerwa ktora przerwal nieprzyjemny bol plecow. Warzylem wtedy dobre 116kg i wygladalem jak wieprz. Poczatkowo myslalem ze bol spowodowany jest nadwaga wiec zabralem sie za zmiany w trybie zycia poczawszy od miski. Po nie dlugim czasie zapisalem sie na silke i tak w 2 miesiace udalo mi sie zrzucic pierwsze 6kg. Niestety plecy bolaly coraz mocniej i wkoncu po wielu wycieczkasz po klinikach, lekarzach i szpitalach padla Diagnoza, posypal sie krag. Niestety nie udalo sie ominac operacj bo okruchy kregu coraz bardziej uciskaly nerwy przez co nie moglem normalnie funkcjonowac. Po 2 zygodniach od operacji ktora przebiegla pomyslnie zaczalem stacjonarna rehabilitacje w jednym z najlepszych osrodkow Fizjo w miescie a nawet regionie. Tam szybko postawili mnie na nogi dzieki czemu moglem dalej kontynouwac "redukcje". Pierwszy rok przecwiczylem w domu przy pomocy, drazka, podstawek do pompek i dipsow. Po tym roku stracilem jakos motywacje mimo ze waga spadla do 85kg.Po nie udanej masie a w sumie odpuszczeniu znow mnie podlalo. Wkoncu po 30 urodzinach zrozumialem ze musze wkoncu zrobic jakas przyzwoita sylwetke dla wlasnej satysfakcji i w tym momencie poprosilem mojego wieloletniego przyjaciela @Domisa o pomoc. Od tego czasu minely 3 lata i ciagle korzystam z jego pomocy. Dzieki niemu zrobilem spory progres i wiem ze samemu bym do tego nie doszedl. Wrzuce teraz kilka fotek przemiany dla lepszego zobrazowania.
Po pierwszej w zyciu konsekwentnie przeprowadzonej redukcji powrocila mysl ze moze jednak uda sie spelnic marzenie o starcie. Plan byl prosty, poprawic wszystko w szczegolnosci barki i nogi i z poczatku wszystko szlo zgodnie z planem do momentu az stanela waga. Stanela na 107kg a ja sie uparlem na 110 i zaczalem dojadac smieciami co w rezultacie zniszczylo cala forme bo z podjadania przeszedlem w podzeranie i znow ulalem sie jak j**any wieprz. Zawiodlem Dominika i zmarnowalem praktycznie 6 miechow. Mialem jakos 3.5miesiaca zeby sie jakos ogarnac i zaczac wkoncu budowac mase a nie numerki na wadze.
Tak to wygladalo w grudniu zeszlego roku. Z tego pulapu zaczalem budowac mase. Udalo sie z 99kg wskoczyc na 107kg. Jakosciowo szalu nie bylo bo wyjsciowa forma byla srednia ale cos tam dobudowalem.
Po tym okresie przyszedl czas na kolejna redukcje. Zalozenie bylo proste, wypalic ile sie najwiecej da w 12tyg. Czemu to mialo sluzyc? Poprawie sylwetki ale glownie tez takiemu przetarciu bo jak widac nigdy jakiegos super niskiego BF'a nie mialem. W 12tyg. Zrzucilem jakos 10.6kg i zrobilem zyciowa forme, dla wielu smieszne bo nic nadzwyczajnego ale dla mnie juz ogromny sukces
Od tego czasu @Domis dokladam mi naprawde minimalne ilosci wegli tak aby budowac jak najczysciej. Trwa to po dzien dzisiejszy. Aktualna forma prezentuje sie tak.
Wagowo 102-102,5kg.
Makro na dzien dzisiejszy:
Bialko - 350, Wegle - 370, Tluszcz - 80
Trening to aktualnie taki mikrocykl na wyciagniecie resztek potencjalu.
Klata + przod i srodek barkow
Plecy + tyl Barkow
Wolne
Klata + przod i srodek barkow
Plecy + tyl Barkow
Wolne
Klata + przod i srodek barkow
Plecy + tyl Barkow
Cardio aktualnie 20min po treningu.
Takim systemem lece do konca grudnia a od stycznia zaczynam redukcje.
Jako te to moj pierwszy start a nie mam kontaktu z nikim tutaj co by startowal zdecydowalem sie wziasc udzial w programie pomocy dla Zawodnikow w pierwszym starcie organizowanym juz od 9 lat przez Body xtreme ( cos jak nasze SFD). Sa ze tak powiem 2 rundy wstepne plus final w dzien przed debiutami a najlepsi wyjda dodatkowo na debiutach i to jest moim celem. Wiecej szczegolow opisze jak juz sie zamelduje i bede po rundzie wstepnej.
Dodam tylko ze pracuje w systemie 3 zmianowym ale praca nie jest fizyczna tylko w 70% siedzaca. Oprocz tego w soboty dorabiam w Lidlu przewaznie od 6-9 rano ale jako ze mam wyrozumiala zonke odsypiam wszystko co moge i regeneracja nie cierpi.
11.12.2017
1) Wioslo na wyciagu poziomym x 4 15-5
2) Sciaganie drazka wyciagu pionowego do klatki w szerokim chwycie x 4 10 - 5.
3) Sciaganie drazka wyciagu pionowego do klatki w neutralnym chwycie x 4 10-6
4) przyciaganie drazka do bioder w lekkim opadzie tulowia x 4 20 - 12
5) Odwodzenia z linkami wyciagu x 5 15- 12
20min cardio. Co trening naturalnie sa inne cwiczenia, objetosc i intensywnosc.
Fotka miski na nocke.
1.80gr ryzu, 250gr gotowanego cyca, 130gr brokula
2 i 3. 80gr ryzu, 250gr cyca, 130gr brokulu, 10gr oliw + 10gr orzechow.
Mysle ze to by bylo na tyle. Mozna pytac, krytykowac radzic czy cokolwiek bo ja z pewnoscia bede mial pare pytan do wielu z Was
Zmieniony przez - Gugcio w dniu 12.12.2017 02:42:26