Wszystko jest bardzo w porządku, tylko ty nie czytasz uważnie albo nie od początku, kiedy zaczęłam ćwiczyć na siłowni moje wypiski.
Już wcześniej pisałam: przysiad robię z 32,5 kg na 12 powtórzeń i nie jest to dla mnie specjalny wysiłek. Zanim zaczęłam robić ten plan to w życiu robiłam przysiady 2x (kontuzje kolan i stóp spowodowane bieganiem), a górę ciała ćwiczyłam na siłowni jak chodziłam do liceum, więc co - mam od razu 60kg sobie założyć i siadać? Pier.dolić technikę i rozj.ebać kolana? Już kiedyś miałam rozj**ane
Pisałam - dokładam powoli 2,5kg co tydzień i nie obchodzi mnie ile biorę w innych ćwiczeniach.
W wiośle mogłabym wziąć znacznie więcej dzisiaj, w zasadzie nie poczułam, żebym cokolwiek robiła. W zeszłym tygodniu miałam 30kg, ale nie byłam zadowolona z techniki, więc na kolejnym treningu (też w zeszłym tygodniu) obniżyłam do 27,5kg, poprawiłam technikę i teraz dokładam powoli 2,5kg co tydzień.
Za to jak robię bica 27kg to jest to dla mnie w ch** ciężkie i za każdym razem po serii czuję się jakbym miała się zesrać i zemdleć - nawet dzisiaj specjalnie dopisałam komentarz do tego ćwiczenia (ale w sumie po co czytać).