Zasypiam koło 3 budzę się 9-10 czasem 11, a że nie mam nic ważnego rano do roboty to nie chce się niepotrzebnie lekami od psychiatry faszerować.
Biorę euthyrox, gotuje żarcie na cały dzień w godzinę. Byłoby szybciej gdybym miała więcej do dyspozycji niż jedną miskę, patelnie i garnek pakuje w pojemniki a później hulaj dusza byle o wzięciu wszystkich tabletek pamiętać.
Łuszczyca mnie atakuje i nie chce odpuścić, będę miała fototerapię czy laseroterapie... Nie pamietam już ale wcześniej muszę mieć wycietego pieprzyka z tego miejsca więc będą wielkie emocje za 2 tyg
4-5 posiłków, rozkład btw nie zmieniany bo ładnie mnie ubywa i mi pasuje takie jedzonko.
Wieczorem (20.00) siłownia
Problem pojawił się przed lutym... moja przyjaciółka zaginęła i z tego stresu zaliczylam 2tygodnie wyjęte z życia na mocnych psychotropach ... Na szczęście się znalazła i teraz leży w szpitalu psychiatrycznym i nawet nie mogę jej odwiedzić bo mnie od środka roznosi ...
Koniec końców znów wróciłam do rozmiarów puszystej kuleczki