chyba wypadałoby klasycznie zacząć od wywiadu, aby było wiadomo jak to wygląda...
Wiek :19
Waga :68,4
Wzrost :169
Obwód talii w najwęższym miejscu: 79cm
Obwód na wysokości pępka : 90 cm
W którym miejscu najszybciej tyjesz :brzuch, piersi
W którym miejscu najszybciej chudniesz :twarz, łydki
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Od sierpnia do grudnia prawie codziennie (jeden dzień przerwy w tygodniu) robiłam treningi z Ewą Chodakowską i był to z reguły Skalpel I, Skalpel II i body express. Od stycznia zaczęłam robić treningi z Mel B, mniej więcej 40 minut codziennie.
Co lubisz jeść na śniadanie: szybkie do zrobienia w dni, gdy chodzę do szkoły, czyt. jajka gotowane, kanapki, dzień wcześniej przygotowane naleśniki, czasem nachodzi mnie ochota na owsiankę
Co lubisz jeść na obiad: makarony, kasze, mięso, dania ziemniaczane i mnóstwo warzyw
Co jako przekąskę: owoce, warzywa
Ograniczenia żywieniowe: Brak
Stan zdrowia: Kilka lat temu stwierdzone przeciążenie kolana i kostki, kontuzje te lubią wracać.
czy regularnie miesiączkujesz: Nie i już zauważyłam, że to dość mocno zależy od stresów ;/
czy bierzesz tabletki hormonalne: Nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: Nie
czy rodziłaś: Nie
Preferowane formy aktywności fizycznej:
-trening na siłowni pod kierownictwem mojego chłopaka (ale na siłowni byłam dopiero z 7 razy, więc czuję się kompletnie zielona) - w planach 3 razy w tygodniu
-raz w tygodniu jakieś bieganie, bo moja kondycja jest słabiutka
- 1-2 razy w tygodniu trening z Mel B (abs, brzuch i pośladki)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Nie ma
Stosowane wcześniej diety : bebio.pl, pomagała, ale teraz jest taki czas, że potrzebuję więcej dowolności niż to, co jest podane przez kogoś. A fajnie byłoby, żeby ktoś miał kontrolę nad moimi pomysłami, stąd też powstała mobilizacja do stworzenia dziennika.
Założenia diety: 1700 kcal: 120g białka/ 60g tłuszczy/ uzupełnienie węglowodanami
Kilka słówek, co ja tu w ogóle robię:
3 lata temu dość mocno schudłam, do wagi 60 kg. I wtedy sobie powiedziałam, że jak mi się udało to nie zmarnuję tego i nie doprowadzę siebie do strasznego stanu. No cóż… Niektóre założenia nie są spełniane. Latem zobaczyłam swoje zdjęcia z plaży. Przeżyłam szok, że doprowadziłam się do takiego stanu i teraz od sierpnia/września zaczynam walczyć. 5 kg poszło w dół, ale potrzeba więcej. Potrzeba też ładnej sylwetki, z lekko zarysowanymi mięśniami, tak, żebym czuła się dobrze w swoim ciele. Jak to mówią najpierw masa, potem rzeźba. Więc masa jest, można rzeźbić! Nie mam doświadczenia w jakichkolwiek sprawach z siłownią czy dietami, dlatego liczę na pomoc… Ten dziennik ma mnie zmobilizować do prawdziwej pracy. W końcu jeśli widzą to inni, to trzeba coś robić.
Do maja główne założenia to nauka do matury i żeby nie zwariować to wysiłek fizyczny… Mam nadzieję, że się uda. Trzymajcie kciuki, bo zaczynam walczyć o siebie!
Trening:
Plan na trening na siłowni... Zaczerpnięty on jest z tematu dla początkujących by georgu. Może tak być?
Nogi: Przysiady ze sztangą na barkach 3s
Plecy: Wiosłowanie sztanga 3s
Klatka: Wyciskanie sztangi na skosie 3s
Barki: Wyciskanie sztangi sprzed głowy 2s
Biceps: Uginanie ramion ze sztanga 2s
Triceps: Wyciskanie sztangi wąsko 2s
Spróbuję, jak będzie, okaże się jutro. Liczę na to, że będzie fajnie...
Na razie dobranoc!
Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2015-03-02 22:06:44
Zmieniony przez - korniczatko w dniu 2015-03-02 22:16:20