Na imie mam Michal, mam 32 lata i jaram sie silownia ;). Aktualnie moja waga to 91kg, poziom bf 18-20%, dieta zbilansowana na dodatnim bilansie. Suplementacja - jablczan kreatyny w dt, arginina w dt, bcaa okolotreningowo, wpc w razie potrzeby oraz omega-3 i ZMA. Obwodow na ta chwile nie znam, za jakis czas sie pomierze to napisze.
Osiagi:
siad 100x2
front squat 70x3
WL 80x2
MC 130x5
OHP 50x6
dipy 4x8
drazek 1x7 szeroko nachwyt
Moje "rekordy" nie powalaja, ale trenuje dopiero 7m-cy, wiec prosze o wyrozumialosc.
Zakladam tego bloga, poniewaz mam cel. Dla wielu osob nierealny do osiagniecia, a mianowicie 100 przysiadow z obciazeniem 100kg. Wiem, ze moze zabrac mi lata zanim do tego dojde. Ale wlasnie dlatego chce sprobowac. Zawsze lubilem wyzwania, a im trudniejsze tym lepiej. Chce tu opisywac swoja droge i przygotowania.
Moje podejscie do treningow jest doac luzne, ale w sensie ich zawartosci. Oprocz siadow moimi celami na silce sa rwanie, podrzut i pistol squats.
Pistalety dopiero zaczynam, oczywiscie od progresji. Podrzut idzie calkiem dobrze, na ta chwile podrzuce 70kg i z tym wstane. Rwanie to najciezszy temat, pracuje nad mobilizacja obreczy barkowej, kostki (ktora i przy pistoletach przeszkadza) i jedyne co staram sie robic to przysiad rwaniowy.
Moj trening robie 4x w tygodniu z podzialem 2x nogi i 2x fbw gora, gdzie jedna gora to wiekszy nacisk na plecy, a druga na klatke.
Dzis byl trening nog, jednak inny niz zawsze. Po piatkowych probach rwania jednoracz pojawil sie silny bol pod lewa lopatka, wiec odpuszczam wszelkie treningi gory na tydzien + masc i nurofen. Mam nadzieje, ze to tylko naciagniecie, a nie powazna kontuzja....
Ale wracajac do tematu, dzis nogi. Wygladalo to tak:
- Progresja do pistoletu - pol pistolet do boxa 4x5 na kazda noge,
- Przysiad bulgarski z hantlami 14kg 4x8 na kazda noge,
- Rdl jednonoz z hantlami 14kg 4x8 na kazda noge,
- Wypychanie na suwnicy 40kg 4x8 na kazda noge,
- Prostowanie na maszynie 27kg 4x8 na kazda noge,
- Uginanie na maszynie 27kg 4x8 na kazda noge
Jak widac trening dla kazdej z nog z osobna. Dal mi mocno popalic. Z rozgrzewka calosc zajela 80min, do przyjecia. Poniewaz gora odpoczywa nastepny trening w srode lub czwartek.
W przyszlosci postaram sie dodawac zdjecia, szczegolnie miski. Dzis rano kanapki z jajkiem na twardo, przedreningowo owoce, po treningu pizza domowej roboty, a na kolacje stek wolowy z warzywami. Suplememtacja - jablczan, arginina i glutamina(skonczyly sie i bcaa i izolat, a dostawa nowych ze sklepu sfd dopiero na tygodniu, wiec ratowalem sie glutamina, ktora lezy w szafce na czarna godzine).
Jesli chcecie komentowac to smialo. Krytyka mile widziana. Porady takze ;).
Zmieniony przez - xtras2001 w dniu 2017-04-10 02:02:42