[BLOG] xtras2001, 100x100, czyli osiagnac niemozliwe

To nie sa pelne przysiady.

Ass to the grass - tylko i wylacznie taka opcja. Zadne powerliftowe/trojbojowe wariacje nie wchodza w gre.

Wczoraj gora. Zmeczony bylem i zalezalo mi zeby trening poszedl szybko, sprawnie ale ciezko. Dlatego okrojona wersja.

- WL stanga
4/3/3x80
6x60/12x40

- Dipy
6/6/5x15
Lepiej niz ostatnio, chociaz ledwo ledwo sie podnioslem.

- Drazek (mieszane chwyty)
2x3x10/2x4x5/4xCC
Moj drazek zajety, musialem uzywac innego. Na zmiane chwyt mlotkowy i nachwyt. Generalnie slabo, chociaz dalem z siebie 100%. W nachwycie oczywiscie brakuje sily zeby dociagnac do szyji. Do czola tylko idzie.

- Pendlay row podchwyt
3x6x80
8x70/12x60

- OHP
5/5/4x50

- Monster set
Unoszenie prostych rak na boki 8kg/francuz hantla jednoracz 10kg/uginanie z supinacja 12kg/zginanie nadgarstkow - przedramie 15kg
3x10/3x8/3x10/3x15
Poszalalem :). Nie chcialem tracic czasu, jedno cwiczenie po drugim i jak najkrotsze przerwy.

Mega zmeczenie po tygodniu pracy i trening wyszedl jak wyszedl. Chociaz nie narzekam, ile moglem tyle zrobilem.

Rano bylem w robocie, pozniej zakupy no i trening. Hmm... Zabawa, a nie trening.

- OHP hantli siedzac
3x3x24
5x5x20
Chcialem od 26kg zaczac, juz 24 mnie zgniotlo i lipa.

- Unoszenie prostych rak na boki
3x8x10
Ladnie, jeszcze ze dwa, trzy tygodnie i atak na 12kg hantle.

- Facepull
3x8x23

- Francuz stojac jednoracz + mlotki
3x8x12 + 3x6x20

- Uginanie za glowe lezac + uginanie ze sztanga
3x10x20 + 3x8x20 plus waga lamanej
Na tric wiecej mozna zakladac, jest rozciagniecie o ktorym pisal Ronnie, jak juz zlapie ruch idzie ok.

- Uginanie nadgarstkow
15/15/13/10x20
Nie udalo sie 4x15

Tyle. Zabawa. Jutro nogi, zwykle siady i do boksa. I moze jakis MC na prostych. Sie okaze.
Na wieczor piwko bez alkoholu - twardo trzymam sie abstynencji.

@ Na wieczor piwko bez alkoholu - twardo trzymam sie abstynencji.
nie pij to nie zdrowe wypije za Ciebie

Pij, pij, katabolizm Cie zezre .

xtras2001

Pij, pij, katabolizm Cie zezre .

mow mi KORTYZOL albo KAC

Zmien nick na KACBUL :D.

Mial byc trening, a nie bylo.

Spedzilem leniwa niedziele z rodzina.
Obiad nawet ugotowalem :).

Wczoraj 12h w pracy, dzis 12h w pracy i co? Trening zrobi trzeba.

- Front squat
10x3x80
Cos ciezka ta osiemdziesiatka. Zgniotla mnie w pierwszej chwili, na szczescie ogarnalem sie. Duzo serii, malo powtorzen i niewiele siadow rozgrzewkowych.
W sumie lepiej tak niz na sile siadac na malym ciezarze.

- Bulgar
4x6x16
Nie mialem swojej ulubionej lawki, jedynie drewniany box i krawedz wbijala mi sie w stope. Malo przyjemne jak i cale bulgary

- Uginanie nog lezac
5x4x68
Ladnie.

- Lydki siedzac
5x15x91
Maks tego co na maszynie. Sprobuje lydy robic inaczej - wzglednie malo powtorzen, lecz na duzym ciezarze. Stojac mam pole do popisu, bo na szmita sporo wejdzie, ale siedzac ciezaru nie zwieksze. Zostaje cwiczenie jednonoz.

- Plank
4x40s +7kg
Siedem kilo na plecach i plankujemy. Nastepnym razem wezme z 15 albo 20kg i porobie planki krotsze. Brzuch to miesien jak kazdy inny i do zwiekszenia sily potrzebuje obciazenia. A na sile zalezy mi przede wszystkim.

- Paloff press
3x8x14
Ciekawe cwiczenie. Czuc core, szczegolnie skosy brzucha. Jako uzupelnienie w sam raz.

Wnioski z treningu:
- Nadal slabe czworki...
- Wiecej serii + mniej powtorzen = wiekszy ciezar, czyli wiecej sily
- Trening tylko pod wyniki, bez zabaw w hipertrofie
- Bez hipertrofii, ale 10x10 raz w tyg dla nog i raz dla wybranej partii

Duzo pracy, ale 120kg w back squacie, 100kg lawka, 65 ohp, 150 MC i 100 wioslo musi peknac do konca roku.
No musi i nie ma bata.

Gora

- WL sztanga
3/1/2x82,5
2x3x75
Lawka tragedia. Zupelnie mi nie idzie. Ujme ciezaru na 72,5kg i sprobuje od nowa progresowac. Chociaz zaczyna mnie meczyc ciagle krok w przod, dwa w tyl na lawce. Tluke klate dwa razy w tygodniu, a i tak efekty mizerne.

- Dipy
3x5x17,5
Nastepnym razem zakladam 20kg ekstra. W zasadzie najchetniej robilbym dipy jako glowne cwiczenie, a wycisk hantli na skosie + jako dodatek. I zupelnie olal lawke.

- Drazek chwyt mlotkowy
5x3x10
Pierwsza serie probowalem z 12,5kg i nachwytem. Kompletna porazka, wiec wrocilem do tego co mi wychodzi.

- Pendlay row podchwyt
4x5x85
Elegancko. Tu 100kg spokojnie w zasiegu.

- MC klasyk
3x3x130
Standardowo chwyt. Poza tym, nie byl to az taki ciezar.

- OHP
4x3x52,5
Ostatnia seria na oparach, jakos poszlo.

- Wznosy prostych rak bokiem
3x8x10

- Uginanie nadgarstkow(przedramie)
4x10x25

Bez rak, zrobie je jutro. Dodatkowo musze nogi lekko rozruszac, bo bolesnosc jakas duza, szczegolnie doopsko...
Gdyby nie lawka uznalbym trening za udany. A tak na sam poczatek sie zdenerwowalem. Reszta jakos poszla co cieszy.
Jutro lekki rozruch i mam nadzieje piatek kopytka normalnie.