Na siłownie biegam systematycznie już szmat czasu, ale z przykładaniem się bywało rożnie.
Zawiedziony brakiem konsekwencji w dążeniu co celu i samozaparcia zakładam dziennik, co byłoby mi wstyd, kiedy znowu zamiast zjeść kuraka z ryżem wybiorę kebaba u turasa
Od 5 tygodni starałem się być na UD 2.0, i z 85 zjechałem do 83, jednak takie restrykcje mi nie służą, a ładowania kończyły się ...hmmm, kompulsywnym wpierniczaniem.
Trenowałem 4x w tygodniu/1500kcal/ ładowanie z założenia ok 6tysi kcal.
Na tą chwile, żeby uspokoić rozkołatany apetyt, do świąt posiedzę w okolicach 0.
Trening lekki, krótkie przerwy, priorytet to popracować nad mobilizacja obręczy barkowej
A(nogi)
Przysiady ze sztangą 5x5
Suwnica 5x10
Martwy ciąg na prostych nogach 5x10
Wykroki ze sztangielkami 5x20
Wspięcia 5x20
B FBW
Wiosłowanie sztangielką 5x5
Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 5x10
Cuban Press 5x20
Wyciskanie francuskie leżąc + uginanie ramion ze sztangielkami 4x10-12
C FBW
Martwy ciąg 5x5
Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 5x10
Podciąganie/ neutralny chwyt 5x8
Hang Clean 5x20
Poręcze + uginanie ramion z linką wyciągu 4x 10-12
Szybkie foto:
Zmieniony przez - letoatryda w dniu 2017-03-27 18:44:04
Zmieniony przez - letoatryda w dniu 2017-03-27 18:45:03
Zmieniony przez - letoatryda w dniu 2017-03-28 09:21:08