Wczorajszy - mocny trening nóg. Uda już w 2 ćw wybuchały
Żywieniowo wczoraj spontaniczne jedzenie ;) przetestowane smaki dzikiego chickena z SFD - obydwa bardzo dobre, ale ten z kasza bulgur wygrywa (jego już jadłem wcześniej, do spróbowania pozostał mi ostatni bodajże curry)
Po treningu płatki+ 2x banan + wpc plus o smaku twarożku z truskawką (bardzo dobry jakby ktoś się zastanawiał)
Później m.in mix warzyw z ogrodu (cukinia, bakłażan, papryka, itd.) z kaszą gryczaną, do tego dodałem sobie trochę kabanosa drobiowego i tarty parmezan, taki misz-masz, a smakowo petarda!
Na wieczór zrobiłem sałatkę tatarską i polędwicę z dorsza w cieście piwnym - jakie to było dobre
Niedługo zbieram się na
trening pleców+tylny akton barków, bo po 12 wizyta u fizjo ....właśnie z plecami, więc muszę zrobić trening przed,bo po byłoby to niemożliwe