[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

Jak Kamil pisze, też kiedyś myślałem, że im bledsze żółtko tym jajko lipa, ale na odwrót jest
Sam jem w 90% wiejskie, od czasu do czasu ze sklepu i na dłuższą metę czuć różnicę na pewno.

Miejmy nadzieję, że Tobie nadgarstek odpuści, a mnie plecy oszczędzą na sobotę. Tylko wsiądę do auta i jest dramat, najgorzej w nim. Będę musiał przyjechać pociągiem, ale z tego co widzę, to siłka jest 10min od dworca

tak , siłka jest blisko dworca w Opolu - z którego notabene przed chwilą wróciłem, na nogach od 6 rano, znowu blisko 6h w aucie, blisko 7h spotkanie i jestem ledwo żywy, muszę jednak ogarnąć kilka rzeczy i dopiero lulu,

z treningiem tak jak myslalem nie udało się zrobić, tzn moglbym isc i zrobić bo siłkę mam pod nosem do 23 ale po co mam iść trenować jak czuję brak mocy, jak jutro będzie na pewno na odwrót z nadgarstekim jest na pewno trochę lepiej w porównaniu do tego jak bolł mnie w piątek po treningu+fizjoterapii i potem w weekend po fizjo, dzisiaj już całkiem ok więc jutro powinno być znośnie na siłce, a to mi musi w tej chwili wystarczyć

Ja jeszcze nie wiem czy będę robił na ustawce trening ,bo jezeli bedzie ponad 20 osób to chyba skupię sie na nagraniu kozackiego materiału i porobieniu fajnych fot, niż robić to w trakcie przerywanego treningu, wtedy ani na treningu się nie skupię , ani na robocie. Tak więc zapowiada się ,ze w tym tygodniu potrenuje wt+sr / pt+sob ;)

co do żółtek - to dzięki za info, pewnie tak jest
smaku na zdjęciu Wam nie zobrazuje więc w ten sposób mogłem pokazać różnicę miedzy tym kupionym od kolegi teścia ,co ma wlasne kury ,a jakimiś marketowymi, w smaku to w ogole nie ma co porównywać jest różnica kolosalna , muszę dopytać jak tam obecnie kształtuje się cena takich wiejskich, skoro tak sztyucznie podbijaja jaja na rynku i juz zwykle w biedronce itd 10x 'L' kosztuje 7-8 zł, dobrze ,ze poki co w diecie i tak lekkie restrykcje wiec tych jaj leci mniej, nawet nie zwrocilem uwgi czy białka jaj w kartoniku też poszły w górę ,ale wydaje mi sie ,ze nie wiec moze nawet korzystniej wyjdzie zakup takich bialek niz jak ktos kupuje cale i wywala żółtka (ja tego nie robię więc jestem i tak zmuszony kupować białka płynne )

Wybaczcie dzisiaj bez zrzutu z dziennika ale nie mam już siły tego wpisywać
1. przed wyjazdem omlet 2jajka + 150g bialka +15g wpc + masło migdałowe + truskawki
2. na trasę i spotkanie sałatka ,gdzie lacznie mialem 550g gotowanego fileta z kuraka + 50g kiełbasy + warzywa
3. po powrocie frytki z pieca + udko z inydka + trochę mozzarelli , na pewno lekko przegiąłem z ostatnim posiłkiem ale byłem mega głodny i juz sobie nie żałowałem, a pewnie i tak dzisiaj troche za malo bylo lacznie kcal, mzoe dopije jeszce wpi przed snem

nie moge doczekac sie jutrzejszego treningu po 3 dniach przerwy!!! to dobry znak

Zobacz sobie ćwiczenie wykonywane mniej więcej od 15:40 minuty. To samo można zrobić z zawiązanym pod swoje gabaryty w pętlę pasem do judo/karate lub nawet zapętloną linką (ta się jednak mocno wżyna w łapy i nie polecam). Lepszy rydz niż nic. Podobny króciutki ruch w stałym spięciu grzbietu można zrobić na wyciągu dolnym samymi łokciami. Pull over też taki częściowy wyjdzie. Na dolnym wyciągu i ławeczce ze skosem dodatnim przenoszenie. Można pokombinować też z robieniem jednorącz ćwiczeń na grzbiet na takiej pętli mocowanej i do wyciągów i do hammerów nawet. To wygląda dość pokracznie ale jak spróbujesz to na serio całkiem fajnie wchodzi jak dobijesz odpowiednią ilość powtórzeń.





To stare jak świat narzędzie treningowe. 20 lat temu na wielu siłowniach były takie pętle lub właśnie zwyczajny pas do sportów walki i z nim się robiło niektóre ćwiczenia - najczęściej allahy na brzuch ale wiele osób kombinowało też i na inne partie ćwiczenia i były całkiem całkiem.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2017-11-20 22:07:26

No i jeszcze żeby była jasność - w ćwiczeniach z takim akcesorium można dociągać do końca ruch a nie tak jak na filmie gość robi. To słaby przykład - ale przynajmniej jest pokazany o co zaczepić łokcie. Samemu później trzeba pokombinować z ćwiczeniami. Można ściągać po skosie raz na jedną stronę mocniej raz na drugą - można tak jak tu na filmie - czyli tak centralnie. Warto poeksperymentować.

Dzięki Paweł za wskazówki, na pewno jak będzie gorzej z ręką to będe musiał kombinować / ewentualnie na przyszłość ,gdybym był w fazie powrotu po przerwie. Na razie to ciężko mi na spokojnie iść na trening i nie robić go na pośpiechu, a co dopiero bawić się w takie rzeczy, po pierwsze musiałbym mieć te odpowiednie uchwyty/ przyrządy , po drugie nauczyć się z tego korzystać, zakładać, mocować, to wszystsko zajmuje często naprawdę niemało czasu, jezcze gorzej jak siłownia pęka w szwach, a teraz znowu częsciej chodzę o tych mniej dogodnych godzinach (największy tłok)

Akurat dzisiaj się uda wcześniej, ale wypada mi trening push tutaj mam mniej problemów i ostatnio było ok.
Tylko drobne korekty wprowadzę i poszukam alternatywy do rozpiętek, moze butterfly'a znajde jakiegos lub power-fly lepiej dla nadgarstka wyjdzie niż zwykle rozpietki, gdzie mocno ostatnio odczułem nadgarstek
Takze hantle poziomo podniosę o 15st w górę ławkę by było wygodniej wstawać, ale z brzuchem ostatnio jest lepiej (po push2 i wykrokach troche gorzej) więc możę i na poziomo jakos by sie udało, ale z 2 strony te 15 st różnicy pewnie nie zrobi żadnej dla samej klatki,a łatwiej będzie się z hantlami zebrać do wstania


Ręka wczoraj - naprawdę nieźle, ale dziś po 5h pracy przy kompie już gorzej, pozostaje iść na trening - rozgrzać dobrze i jak krew zacznie buzować to zapominam chociaż na te 1,5-2h o bólu

Wręcz na takim lekkim plusie klatkę lepiej poczujesz. A co do tej pętli lub pasa to mocujesz do zwykłego karabińczyka. Raczej kwestia wyregulowania długości zostaje - ale to w sumie raz robisz i można zostawić i nie odwiązywać. Jak będzie bardzo źle z nadgarstkiem to przynajmniej masz opcję na poćwiczenie jakkolwiek z użyciem takiej taśmy lub pasa - warto mieć to gdzieś w zanadrzu na gorsze chwile. Ja sobie kiedyś przeciąłem palec (do dziś nie mam w nim czucia) i wtedy pas związany w pętlę umożliwiał mi robienie treningu ruchów ciągnionych bo pchać się na maszynach jakoś dało nawet z opatrunkiem na małych ciężarach.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2017-11-21 12:47:17

Trening:

Ostatni ten sam - 13.11.2017 (klik)



Po 3 dniach przerwy wracam do akcji
Trening bardzo udany, chociaż przysiady do lekkich nie należały, to jednak też w każdej serii dorzuciłem od 10 do 15 kg.
Suwnica to samo , a bułgar już lepiej z równowagą i też większy 'ciężarek' pompa w ostatniej serii zrobiłem ~15 powt i ledwo mogłem przez chwilę chodzić, lubię to!
Wycisk skos w każdej serii +10kg względem poprzedniego i w ostatniej +15kg już trochę to czułem.
Poziomą zrobiłem tak jak pisałem o 1 st wyżej czyli delikatne 15st i już było dużo łatwiej ze wstawaniem ,a i ciężar w każdej serii większy :) + znalazłem na siłce nietypowy butterfly, ale idealny dla mnie, bo praktycznie mogę go wykonywać bez używania/trzymania mocno dłoni/dłonią Extra seria łączona, pompa rozrywała , kolejny raz muszę mega pochwalić https://sklep.sfd.pl/Szukaj.aspx?q=ALLNUTRITION Pre Workout Pro Series kto nie próbował niech żałuje , bo sprawdza się idealnie

Na koniec bareczki na hammerze i prostowanie na wyciagu, gdzie też dodawałem od 1 s ciężar, bo te z pierwszego treningu były orientacyjne, w ostatniej serii już nie dałem rady wykonać 12 powt, ale zrobiłem jeszcze dropa na hammerze. Na koniec dodany 1 interwał ale już mam info od Przemka, żeby dodać 2 (łącznie będzie 10x20/40) oraz +5min do aero po interwałach, czyli będzie 17 min.
Jutro już polecę wg tego schematu na treningu PULL


Micha:

Znowu lekko przestawiona, tzn żonka zrobiła pyszny makaron własnej roboty , domowy i nie mogłem z tym posiłkiem czekać jako ostatni w ciągu dnia. W takich sytuacjach nie ma dyskusji moi drodzy (tak samo jak dostajesz jako deser budyń na 2 posiłek <3 )
Tak więc, na noc wpadnie już coś bez węgli, jeszcze nie wiem co to będzie , nie ma tego w zrzucie poniżej ale musi byc 40G B + 15g T więc opcji jest sporo :)

Do tej pory:
1. omlet


2. sałatka + budyń


3. potreningowy + 50g izolatu


4. domowy makaronik + kurczak + szpinak + śmietana 18% + parmezan

dlatego cieszę się, że sam sobie gotuję, bo jakby mi dziewczyna/żona takie rzeczy gotowała to by raz nie wypadało odmówić, a dwa ciężko się oprzeć dobrze, że trening udany, od razu humor poprawiony na kilka dni po takim wystrzale endorfin

DJ_DoDo

dlatego cieszę się, że sam sobie gotuję, bo jakby mi dziewczyna/żona takie rzeczy gotowała to by raz nie wypadało odmówić, a dwa ciężko się oprzeć dobrze, że trening udany, od razu humor poprawiony na kilka dni po takim wystrzale endorfin

i jak będziesz miał dziewczynę/żonę (moze masz - nie wiem ), która lubi gotować, będziesz też dalej sobie robił ciągle michę dla siebie ? dla mnie to niepojęte Tym bardziej, ze rozumiem, jak ktoś miałby codziennie podstawiane jakieś smakołyki, obiadki itp pod nos ,ale raczej jak druga osoba też trenuje lub po prostu jest świadoma tego, ze osoba trenująca musi jeść trochę inaczej - to nie robi czegoś pod górkę specjalnie ;)

Ja nigdy nie odmówiłem i nie odmówię, a wszystko nawet na redukcji mozna wliczyć lub wkomponować w menu dzienne, ewentualnie podkręcić trochę więcej aero lub trening , takie moje zdanie , jedynie jak ktoś startuje i ma przygotowania już te końcowe - to ok, ale nie my - amatorzy

Co do treningu - 100% racji i nawet ręka dzisiaj nie boli jakoś znacząco , więc ten zestawik wczorajszy był naprawdę dobry. Nie zwalniam w tym tygodniu tempa i już dzisiaj po południu wpada PULL1, pojawi się na nim znajomy z forum, z którym mam nadzieje troche potrenować, bo już lata świetlne temu trenowaliśmy wspólnie, ale chłopak się zapuścił więc na razie trzeba go w ogóle trochę zmotywować do ruchu i ogarnięcia się


Przy okazji założyłem swojego bloga kulinarnego, tam będę miał wszytko w jednym miejscu , a nie ukrywam , ze czasem potrzebuje do czegoś fotkę jedzenia i suzkać tego w tym blogu jest trudno
ZAPRASZAM -> https://www.sfd.pl/[BLOG]_ja_Wam_pokażę_jak_jeść_!_-t1157939.html


Na dobry początek dzisiaj poleci test www.sfd.pl/art/Fitkuchnia/Mięsna_zapiekanka_z_żółtym_serem-a1072.html