SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 711543

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Marian, dokładnie, na 99,9% się widzimy

FIZJOTERAPIA
3cia wizyta. Uczciwie mówiąc jest oczywiście lepiej niż było przed, ale raczej się nie poprawia z wizyty na wizytę, jest w kratkę- są dni bez bólu i dyskomfortu, albo nagle sam znika, by potem zacząć się mocniej. Mięśnie okalające staw same z siebie już nie bolą, bardziej to ból z wewnątrz, takie swędzenie jakby. Jak czuję mocniej, to bywa, że promieniuje lekko do nogi. Nie jest to jednak mrowienie jak w przypadku znanej mi dyskopatii, ale bardziej lekki "dotyk widmo" O dyskopatii już zapomniałem, że ją mam- serio, te mobilizacje i wprowadzenie na nowo ruchów rotujących/skręcających pozwalają mi cieszyć się brakiem słynnego ucisku w lędźwiach i mrowienia po udzie czy stopie, nawet w sytuacja gdy się zapomnę, nagle schylę, obrócę itp. No i zayebiście, szkoda tylko, że na jej miejscu mamy ten przyblokowany staw Ale w sumie jakby nie on, to objawy dyskopatii by nie ustąpiły Widać coś musi mi dolegać!

Do rzeczy- wg fizjo jest zgodnie z planem i nie mam co się spodziewać cudownego wyleczenia w parę tygodni czy nawet miesięcy. Budujące Sam fakt określania przeze mnie bólu/dyskomfortu jako bardzo słaby, jedynie wkurzający i przypominający o sobie (da się zapomnieć, ale łeb zryty to myślę), pozwala mu sądzić, że jest w porządku i w pewnym momencie wszystko wróci do normy. Niestety, lata zaniedbań wzmacniania lędźwi, a jedynie osłabiania i przykurczania ich (izometryczna praca), zrobiły swoje, podobnie jak unikanie tych rotacji, skrętoskłonów itp, etc. Znów zostałem powykręcany i ponaciągany, strzelało aż miło. Po wszystkim nowy człowiek, jakby lżejszy o 20kg Jedno z ćwiczeń ulega modyfikacji i z "obrotowego" planka na kolanach, przechodzę do standardowego, na palcach stóp, a więc większe obciążenie dla miednicy i krzyża. Pytałem o tego żurawia i przy okazji o wyprosty na rzymskiej i fizjo stwierdził, że na tę chwilę nie ma potrzeby bym dodatkowo przeciążał lędźwie (dół prostowników) skoro są one wciąż mega napięte, pomimo codziennego rozbijania piłeczką. O ile ich izometryczna praca przy zwykłym funkcjonowaniu, czy nawet przy przysiadzie (zgodził się ze mną, że lepszym wyborem będą fronty na właśnie mniej spiętych plecach) jest nie do wykluczenia, tak stricte mam ich nie atakować, przynajmniej na razie. Przyjąłem. Może w tym tkwi szkopuł powracającego bólu/dyskomfortu od czasu do czasu. Mam jeszcze wprowadzić rozmaite wariacje rotacji w odc lędźwiowym- w leżeniu na boku z uniesioną nogą oraz w przykucnięciu, na wykroku. No to teraz moja rehabilitacja, włączając stare ćwiczenia na brzuch i korpus, będzie zajmować mi dobre 40min Ale trzeba, to trzeba. Oczywiście przed i po treningu zostawiam miejsce na jej mini wariację, po 1 serii mobilizacji.

Na koniec wizyty zapytał czy boje się igieł- już miałem dla beki zapytać czy chce mi przepisać teścia ale zafundował mi małą akupunkturę. Tzn małą... bolało jak jasny chuy. Stwierdził, że skoro prostowniki takie spięte, to powbija w każdy po 4-5 igieł z góry na dół i o ile na początku czuć było jedynie ukłucie komara, tak potem, jak zaczął "dokręcać" igły, to byłem jak rażony prądem Przy 3cim razie chciałem już wstać i podziękować, ale wytrzymałem. Potem po wstaniu i w drodze powrotnej bolało jeszcze bardziej- pomyślałem no super, teraz 12h w pracy, ekstra! Mówił, że powinno odpuścić popołudniu, ale w sumie... odpuściło po godzinie Mam nadzieję, że jutro nie będzie tam jakiegoś większego bólu.

I to tyle z cyklu Czawaj kaleka i jego zwierzenia z bólu, niczym małej dziewczynki

PS: Dziś dowiedziałem się o smutnej rzeczy, śmierć ojca mojego szefa. Gość miał... 99lat. Pomyślałem sobie o mnie w tym wieku, wróć, o mnie w połowie tego wieku

PS 2: Wspominałem, że dostałem piękną "pocztówkę" z Austrii?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 21495 Napisanych postów 30754 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 869939
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609917
Co za pocztówka?;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11389 Napisanych postów 72661 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958283
suche igłowanie podstawowa terapia u fizjo , do którego ja chodzę od blisko roku
czasami ujdzie, ale ogólnie nienawidzę szczególnie tego jednego z pierwszych ukłuć jak dojdzie w to najbardziej bolace miejsce / punkt spustowy / nerw, potem już z górki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6494 Napisanych postów 62286 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777509
Ale czujesz faktycznie ulgę po takim zabiegu. Czy to bardziej element większej ilości zabiegów u fizjo ?
1

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
Aua, nie cierpie igiel Ale z checia bym poszedl zeby jakis kumaty osobnik mnie "ponastawial" ale czasu nawet do lekarza nie mam isc po recepte Cierpliwosci Tomku, ta blokada nie powstala z dnia na dzien i tak samo nie zniknie w tym tempie. Najwazniejsze to ze dzialasz w kierunku poprawy wiec moze byc tylko lepiej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217558
Przemek, na następny dzień już nic nie czułem

Marian, no mandat

Banan, to u mnie na odwrót, początek ok, a potem dokręcanie to już masakra, może następnym razem będzie lżej

Rion, ulgi raczej nie, zapewne trzeba było by to powtarzać regularnie. Mam strasznie pospinane prostowniki więc pewnie parę tygodni po 2-3x dałoby rezultat.

Gugcio, właśnie, z czasem zawsze problem, a Ty jeszcze rodzinę masz Tak, cierpliwość się przyda, bo raczej nie nastawię się w kilka tygodni, prędzej miesięcy i potem jeszcze trzeba to pielęgnować

----------------------------


18.11.2017 - DT
Poranek ok- obawiałem się bólu po tych igłach u fizjo, bo taki sam zapowiadał, ale śladu nie było. Dyskomfortu w krzyżu też brak, a i od rana sprzątanie w domu, więc ruch i dobra ogólna rozgrzewka przed popołudniowym treningiem z Marianem i Wiktorem. O motywacji tego dnia chyba wspominać nie muszę, bo wiadomo, że bardzo duża


Parę nowości- przed treningowo makaron, kurak i czerwone pesto- chyba lepsze niż zielone

A po treningu...najpierw dyniowa, co ją narzeczona zrobiła- przepyszna!

Potem coś, co chodziło za mną długo- stek z rostbefu z kaszą pęczak! Mało kolorowo, ale ludzie, jak zayebiście wyszedł!!!



Deserek:

A na koniec dnia czawajnica, standardowo już


Bez zmian, ale zapodałem knockouta.


BARKI+ŁAPY(ciężko)


Komentarz:
Ruszyłem na największą siłownię (chyba nawet w małopolsce?) z sieci Platinium i o ile większość tych klubów to typowa nudna sieciówka, tak tutaj każdy znajdzie swój kąt. Bardzo dużo maszyn, stanowisk, ławek, ciekawa strefa old school, ale tego dnia najważniejsze było, że spotykam się z Marianem i Wiktorem. O ile Wiktora spotkałem parę tyg temu i jak każdy wiem, że był, jest i będzie ogromny, tak Marian zaskoczył mnie swoimi obwodami, szczególnie ogromną, grubą klatką (którą jeszcze dopompował), łapami i postępem z plecami. Wszystko przy bardzo dobrym poziomie bf. Podobnie Wiktor, przy tych wymiarach jego wąska talia zasługuje na szacunek.
Chłopaki najpierw rozgrzali się na orbitrekach, ja zająłem się mobilizacjami i rolowaniem. Potem ogólna rozgrzewka i zaczynam. Wiktorowi wypadł dzień "push", który rozpoczęła klatka, Marianowi też klatka (+bok barku) z tricem, ja zacząłem od barków. Wyciskanie sztangielek bez dokładania, doskonalenie techniki na 28kg. Podwójny drop na wykończeniu, choć barki miały być lekko Potem niestety odbiło się to na tricu. Dalej hamer na dopompowanie, akurat wypadło na strefie old school obok Wiktora, który na hamerze ładował klatkę. W przerwach rzeczowa i pouczająca rozmowa o technice wykonywania ćwiczeń, jak to zawsze z Wiktorem. Dalej u mnie unoszenia na boki, tu już wróciłem do większego ciężaru. W przerwie asekurowałem Mariana na skośnej ławce. Kolejno unoszenie leżąc na tył barku. Przyszła pora na bicepsy, Panowie działali w tym czasie między innymi na skosie dolnym i poręczach. Uginanie sztangą 45kg lepiej jak ostatnio, dropy również, jest postęp. Sztangielki z supinacją też dołożone. Młotki już na wyczerpaniu. Prawie w tym samym momencie przeszliśmy z Marianem do tricepsów, zaś Wiktor chwilę wcześniej zajął się chyba cardio. Marian rozpoczął na linkach, ja od wycisku wąsko, w którym trochę się przeliczyłem, a to przez szaleństwa przy wyciskaniu na barki W przerwie strzeliliśmy parę zdjęć:





Sami widzicie jaki postęp masowy wykonał Marian, goni Wiktora Ja to bardziej na doczepkę, 2x mniejszy
Po wycisku, przeszedłem do czachołamacza, zaś Marian, na smitha na wycisk. Czacho też nie poszło zbyt dobrze, ale dropy zrobiły swoje. Na dobicie prostowanie na wyciągu podchwytem. Na koniec znów mobilizacje i rolowanie. Zakwas w barkach i rękach masakryczny, dziś po 2 dniach jeszcze większy jak wczoraj

Tak więc bardzo fajny trening z koniami, motywacja znów w górę!

Niedziela rodzinnie i zjadłem parę domowych przysmaków, między innymi:
Rosół:

Roladki z kurczaka:

I winem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11389 Napisanych postów 72661 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958283
miska z niedzieli to jest to !
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6517 Napisanych postów 36026 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679702
Jak mawia mój kolega - "pacierza i rosołu nie odmawiam"

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609917
steaki pierwsza klasa ;)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa mięśni brzucha - ćwiczenia

Następny temat

Trening brzucha-- problem z ksztaltem

WHEY premium