Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

Podglądać i życzę powodzenia.
Przynajmniej z redukcja nie będziesz miał problemu...
Forma Przed szpitalem była mega dobra, wrócisz do tego :)

Natalijka dzięki
Redukować planowałem (tuż po Nowym Roku z tamtej formy) na ok. 3500kcal przy dużej aktywności, co teraz wyjdzie to nie wiem, ale chyba pełna redukcje coś czuję, że przeprowadzę w następnym roku dopiero


Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2017-04-07 08:59:12

Rzadko patrzę czy się coś nowego pojawiło w dziale, ale tu z chęcią pozaglądam


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-04-07 12:33:20

Witamy w dzialę
Fajnie, że walczysz by odzyskać tą formę..,
Doświadczenie masz jak będziemy kibicować to raz dwa będziesz siadał to 180 kg
Byle by zdrowie było tego ci życzę..,

Dzięki chłopaki
Cayek no ja tu z partyzanta to od poprzednich wakacji zaglądam tak więc Was wszystkich "poznałem" od deski do deski A teraz u mnie taka zmiana życiowa to postanowiłem sobie pisać, czasu mam sporo teraz więc akurat
Leon zdrowie teraz najważniejsze u mnie, ale już widzę dużą różnice między dniem dzisiejszym a poniedziałkiem, wszystko idzie na plus więc się cieszę

Dzień 5/56

Push:
0) Rotatory
a) Wyciskanie sztangi skos+ R8 20kg/20kg/30kg/40kg/50kg/55kg
b) Wyciskanie hantli poziomo 12x17,5kg/10x20kg/8x22,5kg
c) Wyciskanie na barki Smith R12 gryf/5kg/10kg/15kg
d) High Pull z martwego punktu 3x10x20kg
e) Wyciskanie wąsko sztangi 3x10x40kg
f) Prostowanie z trójkątem 3x12
g) Łydki siedząc 4x15
*) Cardio między 3 a 4 posiłkiem rowerek 20min ~65%

Siły przybywają, motywacja dzięki temu też do góry. Wypiłem dziś kawę przed treningiem, to zaledwie 50mg kofeiny a nakręciło mnie nieźle Miałem przerwę od kawy/kofeiny te 3 miesiące więc organizm odzwyczajony, bardzo dobrze

Miska:
1) 110g pieczywa, 40g sera żółtego, 170g szynki konserwowej, 10ml lnianego, 250ml soku własnoręcznie tłoczonego z jabłek
2) 30g WPI, 20g WPC, 1 jajko, 80g jaglanych, 105g banana
trening
3) 210g kury, 5ml lnianego, 63g kleiku kukurydzianego, 140g banana
cardio
4) 225g kury, 5ml lnianego, 100g ryżu
5) 50b/80ww/25t - coś wpadnie na mieście



Omlety to coś, czego mi brakowało, nawet za zwykłą kurą z ryżem też tęskniłem Głód się pojawia przed każdym posiłkiem więc metabolizm się nakręca, prawidłowo

Zapomniałem wspomnieć o suplementacji - większość prozdrowotnie:
Kompleks witamin i minerałów, wit D3+K2, omega 3, wit C, NAC, żelazo, probiotyk, kwas masłowy; oprócz tego na dniach dorzucę jeszcze potas, kreatynę, siarkę MSM i w sumie tyle


Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2017-04-07 18:56:01

Witam w dziale
żarełko super

lodzianin witam Szefa

Dzień 6/56

Pull:
0) Mobilizacja łopatek
a) Podciąganie nachwytem 10p/10p/8p cc
b) Ściąganie drążka nachwytem 3x10
c) Przyciąganie V do brzucha siedząc 3x12
d) Narciarz 2x15
e) Focze wiosła 3x12x12,5kg
f) Odwrotne krzyżowanie linek w bramie 4x15
g) Uginanie pajęcze ze sztangą 3x12x10kg
h) Uginanie na modlitewniku z hantlą 2x15x7,5kg
i) Łydki stojąc 4x15
*) Cardio między 3 a 4 posiłkiem 20min rowerek ~65%

Nakręcam się z dnia na dzień, jeszcze niech siły wrócą na jakieś konkretne ciężary to będzie dobrze
Ogólnie trochę zmieniam plan do świąt - będę leciał cały czas treningowe codziennie aż do soboty, w niedzielę i poniedziałek sobie odpocznę z racji zamkniętej siłowni u mnie, a nie chce mi się dymać do centrum Warszawy Więc maraton mi się szykuje łącznie 9 dni pod rząd

Miska:
1) 215g białej jaj, 20g WPC, 75g płatków jaglanych, 140g banana, 20g masła orzechowego, 10g oleju kokosowego
trening
2) 140g polędwicy wędzonej, 30g WPC, 63 kleiku ryżowego, 140g banana, 9g majonezu light
3) 250g kury, 450g ziemniaków, 5ml lnianego
cardio
4) 100g ryżu, 205g kury
5) 2 jajka, 40g WPI, 120g jaglanych, 21ml lnianego



A tutaj wczorajszy ostatni posiłek, wyszło trochę więcej niż miało być ale dobrze, w końcu odbudowa


Pozytywnie, bo odczuwam głód już konkretny Podbije chyba dopiero po świętach kcal, z resztą pojutrze sprawdzę lustro i obwody.

Jutro legs, będzie MC Sumo, zobaczymy jak tam siły

o kurcze konkret żarcie

lodzianin Ja jestem z tych, co wolą trochę posiedzieć w kuchni Poza tym dla mnie różnorodna miska to podstawa, makro liczę na bieżąco w trakcie przygotowywania posiłków, z resztą i tak znam na pamięć wartości wszystkich produktów praktycznie. Warzywa i dodatki to dla mnie "nie-kalorie" więc używam sporo, omlety to must have każdego dnia Niby posiłki się powtarzają dzień w dzień ale z racji, że nie jest to typowa "kura z ryżem" to zupełnie nie czuje monotonni.

Dzień 7/56

Legs:
0) Mobilizacja bioder, stawów skokowych
a) MC Sumo R8 20kg/20kg/40kg/60kg/80kg/90kg
b) Hack-przysiad 3x12
c1) Wyciskanie nogami na suwnicy stopy wąsko 3x10x100kg
c2) Wyciskanie nogami na suwnicy stopy szeroko 3x10x100kg
d1) Uginanie nóg na maszynie leżąc 2x12
d2) Prostowanie nóg na maszynie siedząc 2x20
e) MCNPN 2x12
f) Spięcia na piłce 3x15p
g) Łydki siedząc 4x15x35kg
*) Cardio między 3 a 4 posiłkiem 20min rowerek ~60%

W sumo nie szalałem, pociągnąłbym spokojnie setkę ale jako, że to dopiero pierwszy tydzień mija to wstrzymałem się z żyłowaniem, wolę zacząć na spokojnie. Ogólnie krótkie przerwy i sam trening trwał raptem 30min bo trochę mi było śpieszno ale dzięki temu się zmęczyłem

Miska:
1) 120g pieczywa, 40g sera żółtego, 200g szynki konserwowej, 200ml soku własnoręcznie tłoczonego z jabłek, 10ml lnianego
trening
2) 63g kleiku ryżowego, 140g banana, 225g kury
3) 100g schabu chudego, 125g kury, 250g ziemniaków, 350g pomelo, 6ml lnianego
cardio
4) 100g ryżu, 190g kury, 5ml lnianego
5) 3 jajka, 120g jaglanych, 40g WPC, 20g masła orzechowego



Jutro lustro i pomiary, generalnie ważę się codziennie bo wyciągam średnią z tygodnia z racji wahań wagi ale to mnie mało interesuje, choć widzę, że już glikogen wraca, bebechy nabiło od żarcia więc wszystko idzie w tym kierunku w jakim miało iść