[BLOG]MłodyTata ćwiczy od lata...

Słyszysz krzyk. Głośny krzyk. Przeraźliwe wycie, jak by kogoś obdzierano ze skóry. Przechodzą Cię dreszcze. Gdzie ja jestem, co się ze mną dzieje? Nagle uświadamiasz sobie co tak naprawdę się dzieje. Co jest twoim priorytetem, obowiązkiem. Podnosisz się z łóżka, przemykasz szybko obok łóżeczka aby czasem mały Bobuś Cię nie zobaczył i nie zaczął jeszcze bardziej domagać się mleka. Zagotowujesz wodę, wsypujesz mleko. Karmisz. Pierwszy trening dzisiejszego dnia masz za sobą...

Zdjęcie sylwetki (mile widziane):
Wiek : 24
Waga : 84 - 85 kg
Wzrost : 181
Staż treningowy: 0,5 roku
Obwód pasa: uzupełnię w dniu jutrzejszym
Obwód klaty: uzupełnię w dniu jutrzejszym
Obwód uda: uzupełnię w dniu jutrzejszym
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często): Siłownia 3x w tygodniu, delikatne ćwiczenia w domku, 2x w tygodniu
Ograniczenia żywieniowe(uczulenia, choroby) : Brak
Stan zdrowia: Bardzo dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: Siłownia, bieganie, wcześniej wiele lat kopania się po czole (piłka nożna)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : Białko SFD, wcześniej spalacz Fat No More
Stosowane wcześniej diety/rozklad b/w/t: Brak
Wrażliwość na stymulanty: Brak
Możliwości finansowe: Jako takie, karta Multisport na stałe z pracy

Cel/problem/opis:
Zapuściłem się, nie ma co mówić. Kiedyś byłem wysokim, kościstym chłopakiem który marzył aby zostać nowym Maćkiem Żurawskim. Później nastał czas dorosłości w której nie było miejsca na sport. Zrezygnowałem z piłki na rzecz pracy i kobiety. Pojawiły się własne pieniądze, pojawiło się dopieszczanie swojego podniebienia. Czas leciał, kilogramów przybywało i tak dobiłem do bariery 95 kg. Nie byłem zadowolony ze swojego ciała. Miałem po prostu pierdzielone kompleksy. Każde zdjęcie z wakacji poślubnych - biała orka koło ślicznej młodej żony. Ryj zaokrąglony, brzuch się wylewał. Chwilę później była ciąża żony i moje dalsze nicnierobienie z problemem. Przyszedł Lipiec 2016. Powiedziałem sobie dość i ruszyłem z kartą MultiSport na siłownie. Już jako młody tata...

Początki były trudne, łączenie nowej roli - Ojca z nową zajawką - siłownią.
Wydatków było i jest ogrom, więc moim trenerem jest forum, youtube oraz podpatrywanie treningów personalnych na siłowni.
Trenuję 3x w tygodniu. Podzieliłem sobie na 3 różnie treningi / partie i jadę kolejno A B i C

Trening A (Plecy + barki)

Plecy:
1.Ściąganie drążka wyciągu górnego w siadzie
2.Prostowanie tułowia na ławce rzymskiej
3.Wiosłowanie sztangą podchwytem
4.Martwy Ciąg
5.W zależności do tego jak czucie mięśniowe dokańczam się na maszynie ściągając uchwyty górne w siadzie (jakkolwiek to się nazywa)

Barki:
1.Wyciskanie sztangi sprzed głowy stojąc (ale w najbliższym czasie zmiana na siedząc)
2.Wyciskanie sztangielek
3.Unoszenie sztangielek bokiem w górę (nieporadnie ale uczę się :) )
4.Odwrotne rozpiętki na maszynie
5.Przyciąganie do brody drążka z wyciągu dolnego
6.. W zależności do tego jak czucie mięśniowe dokańczam się na maszynie wyciskanie siedząc

Trening B (Klata + Biceps)

Klata:
1.Wyciskanie sztangi leżąc na ławce poziomej
2.Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
3.Rozpiętki na ławce skośnej
4.Rozpiętki na maszynie
5.Krzyżowanie linek na wyciągu
6.Jak klata jeszcze może funkcjonować, dociskam się wyciskaniem na maszynie (skośne)

Biceps :
1.Uginanie ramion ze sztangielkami podchwytem - siedząc
2.Uginanie ramion ze sztangą stojąc
3.Uginanie ramion na maszynie siedząc


Trening C (Nogi i Triceps)

Nogi:
1.Przysiad ze sztangą na barkach
2.Prostowanie nóg w siadzie
3.Wypychanie ciężaru na suwnicy
4.Uginanie nóg w leżeniu na maszynie
5.Uginanie nóg na maszynie siedząc

Triceps:
1.Wyciskanie sztangielki siedząc (francuskie)
2.Prostowanie ramion na wyciągu stojąc
3. Ugięcia ciała na "stoliczku"

A dieta:
Wyeliminowałem słodkie napoje, fast food 1x na dwa tygodnie, dołożyłem warzyw, białeczko, nie podjadam (raczej) świństw.
Nad rozkładem makro pracuję...









Zmieniony przez - MłodyTatus w dniu 2017-12-21 13:58:38

Zmieniony przez - MłodyTatus w dniu 2017-12-21 13:59:30

Zmieniony przez - MłodyTatus w dniu 2017-12-21 14:01:23

super! w koncu ktos nowy w dziale:) witamy z otwartymi ramionami:)

Super, życzymy wytrwałości
Nie napisałeś ilości serii przy ćwiczeniach ale mam wrażenie, że trening A i B jest delikatnie przeładowany

Jak już ogarniesz makro i michę to wrzuć też tutaj do sprawdzenia

Jak Panowie wyżej witamy w dziale , będziemy obserwować a jeśli będzie potrzeba to i doradzimy coś

fajnie było by jakbyś wrzucił foto sylwetki zebyśmy widzieli jak to sie zmienia

jedziesz z kokosem, byle wytrwale!

Witam Panowie! Miło widzieć, że ktoś czyta moją twórczość ;) Odpowiedź na wcześniejsze braki, o których wspomnieliście - znajdziemy niżej... :)

Dziś dzień treningowy, ale zanim rozpocznę wywód, jak dziś mi poszło rozpocznę od informacji jak to u mnie jest. Pracuję jako informatyk, nadzoruje działanie sieci przedsiębiorstwa i takie tam nudy. Tryb pracy siedzący ale w systemie... 3 zmianowym. Godzina treningów uzależniona jest od godziny na którą rozpoczynam. Jeśli początek pracy o 7:00 - trening o 15:00, jeśli o 9:00 - trening o 7:00 , jeśli o 14:00 - trening o 7:00. Taki system dopasowałem do trybu życia żony i córeczki.
Co do przeładowania treningu - faktycznie. Zdecydowałem odjąć po jednym ćwiczeniu a delikatnie podnieść ciężar. Trening wszedł dobrze, jak na tą ilość snu, którą aktualnie dysponuję.

Dzień Treningowy
Trening: Klata & Biceps

Klata:
1.Wyciskanie na ławce płaskiej 4x10 + seria robocza wykonywana samą sztangą
2.Rozpiętki na ławce skośnej 4x10 (10 kg)
3.Wyciskanie hantli na ławce skośnej 4x10 (18 kg)
4.Rozpiętki na maszynie 4x10

Biceps:

1.Uginanie ramion ze sztangielkami - stojąc 4x10 (12 kg)
2.Uginanie ramion ze sztangą łamaną - stojąc 3x10 1x8 (ręce padły)
3.Uginanie ramion na maszynie siedząc 4x10
*Dobiłem dwie dodatkowe serie na maszynie (modlitewnik) niższe obciążenie jedną ręką - do zdechnięcia łapy

Co do treningu, czuję że klata dostała troszkę wycisku. Ćwiczeń było niewiele, ale do tej pory robiłem na ławeczce mniejsze obciążenia, co mogło być powodem braku progresu od jakiegoś czasu. Niceps nicepsem pozostał, ale przynajmniej przećwiczony jest :D

*Jeśli chodzi o zdjęcia - nie do końca ogarniam - perspektywę :D, chodzi o to, że realnie widzę dużą różnice w sylwetce jaką miałem a jaką teraz mam (oczywiście bez szału) ale na zdjęciach tak jakby... jej nie widać. Mniejsza o to
**Jeśli chodzi o szamkę, troszkę cierpliwości. :)
***W ulubionych majtkach, które żona wyrzuciła przez małą dziurkę - miesiąc treningu, w spodenkach aktualnie (pół roku) Tak jak mówiłem, fotograf jestem pipowaty.










Zmieniony przez - MłodyTatus w dniu 2017-12-22 10:09:58

dobrze trenuje Ci tak wcześnie o siódmej rano ?

Bywają gorsze poranki, w których ciężej zmotywować sie do katowania, ale innej możliwości nie ma. Chyba że kosztem rodziny :)

wiadomo trzeba dostosować się do swojego trybu zawodowego i rodzinnego , niektórzy lubią trenować o poranku

Polubiłem poranki na siłowni, tłoku nie ma, ławeczki wolne. Ćwiczyć nie przestawać jak przysłowie mówi... Jak tam Wasze obżarstwo wigilijne ? Ja już się poddałem