mądry, prosty art. !
"jedyną drogą rozwoju jest ciągłe podnoszenie poprzeczki, jedyną miarą sukcesu jest wysiłek jaki włożyliśmy aby go osiągnąć"
https://www.sfd.pl/t1000176.html
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
To teraz powiem coś od siebie.
Drugie jest pewne - do treningu siłowego bardzo szybko następuje adaptacja.
Tyle w temacie.
Hard work & dedication
tylko teraz mi napisz czy miesiąc ćwiczysz tak samo?
tyle samo serii,tyle samo powtórzeń,tym samym ciężarem?
czy robisz progres co trening?
do wszystkiego następuje adaptacja,zarówno do kardio jak i treningu oporowego
z tym że trening oporowy prowadzi do wzrostu mięśni [adoptuje się = mięśnie staja się większe]
a kardio?
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Jak ktoś biega tydzień w tydzień z prędkością 10km/h na bieżni - fakt, adaptacja nastąpi i to dość szybko.
Ale jak ktoś ćwiczy tydzień w tydzień z takim samym ciężarem i taką samą ilością powtórzeń to będzie inaczej?
Rób progres w jednym i drugim i żadnej adaptacji nie będzie.
Hard work & dedication
w teorii wygląda to ładnie ale jak zaczynasz kardio od małego tempa + mało czasu [np. marsz 10-20min] jaki wpływ ma na spalanie tkanki tłuszczowej?
znikomy żeby nie napisać zerowy
jak zaznaczyłeś progres musisz robić aby nie nastąpiła adaptacja - to o czym napisałem w temacie i to jest główny argument przeciwko kardio -> czas trwania!
Nie samo kardio w sobie.
Zaczynasz od 20-30minut średnim tempem i są efekty.
Jeśli ktoś zaczyna z głową od tych 20-czy 30minut to jeszcze nie ma problemu [też o tym pisze w artykule].
Ale problemem jest jak ktoś zaczyna kardio od 45-60minut kilka razy w tygodniu [o tym tez pisze w artykule].
To jest problem!
Do tego im większy czas trwania kardio = większa ilość kortyzolu
Nie chodzi o eliminacje kardio całkowicie - a 'używanie' kardio z głową!
Przeczytaj całość może jeszcze raz?
'Już od pierwszego dnia taki Jasiu Kowalski kręci na rowerku 30 czy nawet czasami 60minut 3-4 razy w tygodniu.
Niestety dla niego - podobnie jak w przypadku małej ilości dostarczanych kalorii - organizm ludzki bardzo szybko przystosowuje się do takiego wysiłku, następuje adaptacja. '
'Trening kardio jest potrzebny.
Ale nie zawsze,
nie wszędzie
i nie u każdego.'
'Faktem jest, że trening aerobowy umiarkowanej intensywności ,jogging czy marszobiegi mają swoje miejsce.
Na przykład taki trening może być przydatny dla osób nieaktywnych, z nadwagą czy problemami zdrowotnymi.
Ale wykonywanie treningu kardio w ilości kilka sesji po 60-90 w tygodniu jest często spotykanym i bardzo szkodliwym błędem. '
'Aby jakikolwiek trening przynosił rezultaty, trzeba zaplanować mniejszy i większy progres. W przeciwnym wypadku organizm szybko się zaadaptuje.
W celu przeciwdziałania stagnacji, wydłużamy czas wysiłku i liczymy na spalenie większej ilości kalorii, co może okazać się błędem.
Jeśli jednak postawisz na swoim i będziesz stosował od bardzo pierwszego dnia kardio w ogromnej ilości [zgodnie z twierdzeniem ‘im więcej tym lepiej’]. '
I na koniec:
'Więc jeśli już aeroby dlatego najlepiej zacząć od małej częstotliwości kręcenia aerobów ,np.2-3 razy w tygodniu po 20-30min.
Wraz z mijającymi tygodniami dodawać co tydzień po 5 minut do sesji lub raz na kilka tygodni możemy dać dodatkowy dzień cardio. '
Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-01-27 14:14:06
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Nie i basta.
Jest miejsce i na kardio.
Stanowcze NIE jest - ale dla 'hardkorowców'.
Kto przeczyta cały tekst ze zrozumieniem nie powinien miec problemów z jego interpretacją.
Starałem się ten temat pisać prosto,ale zanim ktoś zacznie wyciągać pochopne wnioski - proponuję przeczytać art powoli raz jeszcze.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-01-27 14:23:17
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
To tak jakbyśmy chcieli progresować w treningu siłowym tylko i wyłącznie zwiększając objętość treningów, a nie ciężary. Pod względem utraty tkanki tłuszczowej jakiś sens to ma, ale pod względem budowania mięśni już nie bardzo.
"Jedno jest pewne - do kardio bardzo szybko następuje adaptacja." - Po prostu uważam, że to zdanie nie jest prawdą, to wszystko.
Hard work & dedication
każdy ma prawo do swojego zdania
ed.
FrytoNie przypominam sobie, abyś wspomniał o zwiększeniu intensywności kardio jako formie progresji, tylko o wydłużaniu czasu.
solaros
Aby jakikolwiek trening przynosił rezultaty, trzeba zaplanować mniejszy i większy progres. W przeciwnym wypadku organizm szybko się zaadaptuje.
Progres treningu tlenowego można zmienić poprzez
-zwiększenie czasu trwania [najprościej to uczynić]
-zwiększenie częstotliwości
-zwiększenie intensywności
Kolejność nie jest przypadkowa.
Najwięcej osób wydłuża czas trwania kardio w tym samym tempie.
Potem dodają kolejne sesje.
Na końcu,kto pomyśli trochę lub zacznie z głową -może manipulować też intensywnością.
Ale ile osób tak robi?
Kardio aby było efektywne ma być w przedziale tętna od 65 % do 75 % i ludzie tego się trzymają.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-01-27 16:28:53
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html