Znać mnie znacie więc przedstawiać się nie trzeba.
Pierwszy dziewiczy sezon w kulturystyce mam już za sobą.
Scenicznie sukcesów zero, psychicznie - ogrom
Sam do końca nie wierzyłem, że uda mi się wyjść na scenę i nie narobić sobie wstydu (No może prócz MP :P)
Ale się udało i nie ma co rozkminiać. Każde kolejne zawody weryfikowały moje braki w sylwetce i trzeba zacząć nad nimi pracować.
Aktualnie okres lekkiego roztrenowania, raz w związku z delegacją, dwa trzeba chwilę odpocząć od treningów i aero
Miskę staram się trzymać czystą na 90%, to jest masa i rządzi się innymi prawami niż redu więc i lekkie dodatki do jedzenia są i będą dopuszczalne. Nie zamierzam wsuwać suchej kury z suchym ryżem bo nie o to chodzi.
Aktualnie leci fbw, 2 ćwiczenia na partię po 2 serie 15-20powt i 25min aero po siłowym.
Z delegacji wracam 13 czerwca, zaliczam weekend z przyjaciółmi i lecimy z tematem.
Podjąłem decyzję, że skorzystam z pomocy kogoś bardzo doświadczonego, sam jestem ciekaw jak ta współpraca wypadnie. Jeśli nie będzie miał nic przeciwko oczywiście napiszę kto to jest. To dość skromna osoba i z tego co wiem raczej nie udziela się na forach itp. Albo tak mi się tylko wydaje
Miska w delegacji będzie wyglądała mniej więcej jak tutaj.
W dni bez treningu na pewno będzie o wiele mniej węgli.
Jak tylko dostanę rozpiski diety i treningów wrzucę rzecz jasna.
Główny nacisk pewnie będzie kładziony na rozwój pleców i nóg bo to u mnie odstaje bardzo mocno w związku z szerokimi barkami i szeroką talią.
Pozdrawiam i zapraszam do oglądania
Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.