Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

No nie mów, że to jakiś nowotwór bo tylko w tej kwestii wiem, że cukier go karmi

Jeszcze (oby) nie, ale dali mi do świadomości, że w moim przypadku muszę się kontrolować z tym dosyć często szczególnie, że ostatnie badania też w tej kwestii dały mały znak.
Spoko, do piachu pójdę najprawdopodobniej kiedyś od tego jesli mnie na pasach nie yebną

To nie żarty trzeba kontrolować

20.11.2017

Push #1:

a) Wyciskanie sztangi skos- - 95kg x 8; 105kg x 8; 115kg x 8; 100kg x 10; 90kg x 12
b) Wyciskanie Hammer skos+ - 47,5kg x 10; 50kg x 8; 52,5kg x 6 (obciążenie na stronę)
c) Rozpiętki skos+ - 22,5kg x 12, 12
d) Butterfly 2x
e) Wyciskanie na barki Hammer odwrotnie - 35kg x 10; 40kg x 10; 45kg x 8; 36,25kg x 11 (obciążenie na stronę)
f) Wznosy hantli w bok stojąc - 32,5kg x 15, 15, 15
g) Wznosy w bok na maszynie 2x
h) Prostowanie z trójkątem 3x
i) Francuz stojąc nad głową - 35kg x 12; 40kg x 10; 45kg x 7 + dropset: 25kg x 8 (przytrzymanie w rozciągnięciu)

Trening po pierwszym posiłku z rana przymusowo.
Ale za to świetny! Znowu w tym zestawie wszędzie podokładane, wyciskanie sztangi dość gładko, najtrudniejszy był ostatni regres
Hammer już ciężko ale jeszcze zapasik czuję, że jest. Rozpiętki (a raczej power fly) na prawdę dobrze wchodzą, a nie robiłem tego dość długo.
No i wznosy w bok - nie zarzucam chamsko a barki bolą i palą pięknie.
Triceps na dobitkę i siema.

Teraz wróciłem dopiero po 4,5h siedzenia sobie w szpitalu. Zawiozłem babcię na badania do okulisty i burdel totalny. Chodziła od jednego gabinetu do kolejnego, jak już była przy ostatnim (bo yebana biurokracja to w trzech tylko papierki do podpisu a w czwartym właściwe badania) to się zrobiła kolejka tak na ponad 8 osób przed nią. Każda się "badała" (wywiad lekarski + ciśnienie + wzrok + coś tam) 30 minut - dopóki pigułki nie dostały zj**y ode mnie (bo gdzie babcie 70+ do czegoś takiego) to się okazało, że można to robić 3x krócej
Pie*dolony NFZ. Co sie w tym roku z nimi obcowałem to już wiem na resztę życia jak podchodzić do dziadów.

Pierwsze co po wygraniu w totka to ludzie powinni pakiety ultra platinum+ kupować prywatnie

Potreningowo: 100g makaronu, 250g kury w lekkiej panierce (5g węgli z bułki) na 10g oliwie, jagodzianki, banan, ananas, sok = 50b/250w/20t


A potem w oczekiwaniu wleciał Burger King i tym sposobem 50g fatu na raz

Sluzba zdrowia u nas to porażka

ja jestem chora na myśl o pójściu do lekarza

22.11.2017

Pull #2:

a) Rack Pull 3x - 180kg x 8; 200kg x 8; 220kg x 8; 190kg x 10
b) Podciąganie neutralnym szerokim 2x - 15kg x 12; 20kg x 8; 0x16
c) Przyciąganie do brzucha szerokie V 3x + regres
d) Ściąganie V (siedząc "pod" siedzeniem) 3x
e) Narciarz 3x
f) Ściąganie podchwytem 2x
g) Narciarz na maszynie 3x
h) Odwrotne rozpiętki 3x - 12,5kg x 20; 15kg x 18; 17,5kg x 13
i) Odwrotny Butterfly 2x
j) Facepull 2x
k) Młotki siedząc w oparciu 2x - 22,5kg x 10; 10
l) Modlitewnik jednorącz maszyna 3x
m) Modlitewnik pionowy jednorącz 2x








Wczoraj bez treningu bo od rana byłem wręcz niedoyebany życiowo jakiś

Racki weszły super, przy tych 220kg czułem dosłownie całe plecy przy każdym powtórzeniu
Bałem się tylko żeby lewy pasek nie strzelił bo prawy to zrobił jak odrywałem 180kg Na szczeście miałem jeden w zapasie przez przypadek.
Przy podciąganiu nie wiedziałem, że tak skaczę jak małpa Ale górę najszerszych/obłe czuje tutaj mimo to dobrze, a jak wyżej pójdę to automatycznie włączają się bicepsy więc unikam tego.
Dzisiaj znowu przedramiona bolały jak cholera, nie mam pojęcia czemu. Ale przed bicepsem puściło i mogłem zrobić swoje.



Jutro może nogi zrobię, bo już w sumie 2x nie robiłem wg rozpiski, jakoś mi się nie chciało
A jak przesadzę to tyle fajnych spodni co teraz mam nie założę, to może trochę zluzuje

23.11.2017

Push #2:

a) Żołnierskie 3x - 67,5kg x 6; 72,5kg x 6; 77,5kg x 6; 65kg x 8; 57,5kg x 10
b) Wyciskanie leżąc na Hammerze 3x - 55kg x 8; 65kg x 8, 75kg x 8; (obc. na stronę)
c) Wznosy w bok siedząc 4x - 7.5kg do 15kg x 25p - 18p
d) Wyciskanie skos+ Smith 3x - 0kg x 15; 5kg x 12; 10kg x 10 (obc. na stronę; negatyw 5sek - pojawił się ból klatki)
e) Wznosy w bok na maszynie 4x
f) Krzyżowanie linek w bramie 2x góra/2x dół
g) Triceps press 3x
h) Prostowanie podchwytem jednorącz 2x
i) Prostowanie ze sznurem za głową 2x (przytrzymanie w rozciągnięciu)
j) Łydka 4x

Że ja też nie nagrałem tego żołnierza dziś
Poszło meeega łatwo, zero zatrzymania ruchu, a tydzień temu zesrałem się przy 72,5kg gdzie zrobiłem 4 razy i dupa
Po Hammerze leżąc znowu poczułem klatkę Więc dalej już nie szalałem żeby nie przedobrzyć sobie.
Ogólnie spoko, pompka weszła niezła.

Chyba w następnym tygodniu odpuszczę już świniowanie się i sobie lekko zredukuję - dla własnego samopoczucia, WI i dzięki mniejszej wadze lepiej mi się leki "załączą" więc chyba tak zrobie, choć zobaczymy co tam weekendowe myśli przyniosą.

Miska standard.
Jutro wolne.
W sobotę w końcu zrobię nogi

Ja się zawsze zastanawiam. Jaki jest sens płacenia składek. Jeśli coś stanie razu na 20 lat i ku#wa trzeba czekać kilka miesięcy czy nawet lat aby się zrobiło jakieś badania czy zabieg. Składki powinny być obowiązkowe jakieś minimalne. Wtedy się czeka (tak jak teraz ). Np. 30% z tego co teraz - reszta na prywatne konto . I raz na ruski rok jest kasa dostępna od ręki. Tyle że ZUS bankturuje w takim.przypadku.

Sol Polska to chory kraj, wiadomo nie od dzisiaj. Zabierają chore pieniądze przymusowo a jak chcesz z tego skorzystać będąc ubezpieczonym w taki sposób to szybciej Ci choroba przejdzie niż Ci pomogą. Za taką kwotę przecież można by mieć nie najgorszy pakiet od prywatnych ubezpieczycieli, który działa 100x lepiej od państwowego. Gdyby było "normalnie" to ludzie sami mogliby sobie wybrać czy chcą żeby ZUS ich okradał czy sami się troszczą o kontakt z lekarzami.
Swoją drogą gdyby nie znajomości na wyższym szczeblu to prawdopodobnie dalej bym się kręcił po szpitalach zastanawiając się co zrobic zeby sie zaleczyć i normalnie funkcjonować. A tak to chociaż poznałem dwóch ordynatorów którzy przyspieszyli moje leczenie. W Polsce bez tego obecnie jest tragedia w służbie zdrowia - szkoda, że nie jest tak jak pokazują to w Na dobre i na złe